1. Włoska przygoda


    Data: 21.05.2024, Kategorie: delikatnie, prezent, prostytutka, sexual fiction, Autor: darjim

    ... mną.
    
    Rozsunęła moje kolana na boki i przytrzymując moją męskość pochłonęła ją żarłocznie.
    
    Głowa Cecilii równomiernie opadała w dół a potem wędrowała do góry.
    
    Jej włosy przysłaniały mi jej widok.
    
    Odgarnąłem je wie na bok. Chciałem to widzieć. Nie tylko czuć, ale zobaczyć na własne oczy.
    
    Położyłem dłoń na jej ramieniu. To było jak znak. Przestała, a ja podniosłem się. Teraz siedziałem tuż przed nią.
    
    - Połóż się obok mnie - poprosiłem, a Cecilia natychmiast to uczyniła.
    
    Leżeliśmy obok siebie. Ssałem jej sterczące już sutki. Moja prawa ręka znalazła się między nogami Cecilii. Wsunąłem palce pod mikroskopijnych rozmiarów materiał...
    
    Nie wiem dlaczego nagle pomyślałem o wizji, która "prześladowała" mnie kiedyś. Chociaż prześladowała to może za dużo powiedziane.
    
    Odprowadzam w niej do domu, po randce, jakąś dziewczynę, której twarzy nie pamiętam. Jest późny, jesienny wieczór. Stajemy razem na półpiętrze między pierwszym, a drugim piętrem. Zaczynamy się obejmować i całować. Nie wyczuwam żadnego oporu więc dotykam lekko jej dużych piersi. Miętolę je delikatnie przez materiał bluzki. Są takie mięciutkie i ciepłe. Nie wyczuwam żadnego oporu z jej strony. Jej pocałunki natomiast są gorące. Coraz gorętsze.
    
    Próbuję zdobyć kolejną bazę. Wsuwam rękę w jej spodnie, między nogi a tam pręży się wielki i nabrzmiały... penis.
    
    Naprawdę nie wiem dlaczego.
    
    Pomiędzy nogami Cecilii nie było żadnych niespodzianek, ale było to, czego się spodziewałem.
    
    Jej szparka ...
    ... była już bardzo wilgotna. Wsunąłem palec w jej środek.
    
    Rozgrzana prawie do czerwoności, mokra i głodna...
    
    Nie podnosząc się ściągnąłem z niej tę ostatnia przeszkodę.
    
    Zacząłem masować dłonią muszelkę Cecilii.
    
    Jej myszka była dokładnie wydepilowana.
    
    Sięgnąłem ręką dalej aż do pośladków.
    
    Cecilia była tak bardzo blisko i była moja.
    
    Byłem już gotowy. Mój penis już od dłuższego czasu prężył się. Stał twardy i mocny.
    
    Oderwaliśmy się od siebie. Opadłem na plecy. To było jak sygnał. Cecilia podniosła się lekko.
    
    Po chwili przysunęła się do mnie bliżej i trzymając w dłoni mojego ptaszka usiadła na nim. Uniosła ręce do góry. Zaczęła falować. Przytrzymywałem ją w biodrach. Nie musiałem regulować szybkości, bo dla nas obojga była ona w tej chwili dostateczna.
    
    Wchodziłem w Cecilię mocno i zdecydowanie. Miałem wrażenie, że z każdym poruszeniem wchodzę głębiej i głębiej. Zawsze miałem takie wrażenie.
    
    Odgłosy naszej ekstazy stawały się coraz głośniejsze.
    
    Szczególnie jej dźwięki płynęły nieskrępowanym strumieniem, podobnie jak nektar spomiędzy jej warg sromowych.
    
    Było mi tak bardzo dobrze...
    
    Nagłym ruchem zmieniłem pozycję. Teraz to Cecilia leżała na plecach ze zgiętymi w kolanach nogami. Przytrzymywałem ją w tych zgięciach a sam półleżąc wciskałem w nią swego członka.
    
    Widok ten podziałał na mnie dodatkowo stymulująco.
    
    Jej wydepilowana muszelka i mój dość obficie owłosiony penis. To było na zasadzie kontrastu. Miałem wrażenie, że... Aż przeszły mnie ...