1. MW-Preludium Rozdzial 5 Nagi Weekend - sobota


    Data: 22.05.2024, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski

    ... Ala w środku. Oprzyjcie się wygodnie, macie tam poduszki,. Nóżki podgiąć i na boki. Staję pośrodku. Mam przed sobą pięć rozwartych cipek, każda inna, każda śliczna. Jedna jeszcze zapieczętowana, ale już niedługo.
    
    - I co dalej? Pyta jedna z dziewcząt, zniecierpliwiona.
    
    - Przepraszam, zapatrzyłem się na wasze urocze cipy. Już kontynuuję.
    
    - Proszę poślinić paluszki – wykonują polecenie
    
    - Teraz każda z was uszczęśliwia własną cipkę – zaczynają się pieścić.
    
    Dla zwiększenia efektu opowiadam im szczegółowo o porannym lizaniu Alcynego pierożka, zwłaszcza na Ali robi to wrażenie
    
    - Ja też zajmę się sobą, zameldować, jak wam się soczki puszczą. Dziewczyny gorliwie się brandzlują, zaglądając sobie nawzajem między nogi i podpatrując, co też wyczyniam ze swoim drągiem. A ja, mając przed sobą pięć rozwartych kroczy pięciu dziewcząt zabawiających się swoimi łechtaczkami, nie miałem problemu z ptakiem, maszt wystrzelił mi do góry.
    
    Dziewczęta zaczynają dyszeć, idą mniej więcej łeb w łeb. A może cipa w cipę…
    
    - Już nam cieknie z cipek – meldują.
    
    - Teraz naoliwimy tłok – kładę się po kolei na każdej z dziewcząt, omijając rzecz jasna, Alę, i wkładam im ten drąg głęboko. Parę ruchów, by go dobrze nasmarować i przeskakuję do następnego otworka. Zaliczam wszystkie cztery.
    
    - Teraz dziewczęta krzesełko! Jak wtedy, gdy sikałem na pierożka.
    
    Mam teraz cipkę Ali na wysokości swojego drąga, muszę go tylko trochę przygiąć, bo sterczy za wysoko. Wodzę główką po jej całkiem ...
    ... sporej teraz, jak na nią, szparce. Wargi rozchylają się zapraszająco, miłośnie ją obejmują. Obejmuję Alę wpół i gwałtownym ruchem przyciągam do siebie…
    
    Krzyczy, ale bardziej ze strachu, niż bólu, gdy jej pierożek przyjmuje mnie w siebie. Nie czuję, żebym się przebijał przez jakąś błonę, ale nie dlatego, że jej nie było. No, już nie ma. To jej pochwa jest tak niewiarygodnie ciasna. Cipa zassała mojego kutasa i nie ma zamiaru puścić. Pulsowanie jej pochwy, doprowadza mnie do szaleństwa. Ala przyciąga mnie do siebie i całuje mocno, nasze języki się splatają.
    
    - Boli cię?
    
    - Nic a nic! I dodaje cichutko ale zdecydowanie – zerżnij mnie teraz!
    
    Rżnę więc Alę w tę jej ciasną szparkę, jej pierożek to teraz raczej donut – pączek z dziurką, rżnę tę nastkę a jej niewiele starsze koleżanki z klasy wpatrują się w mój oślizły, pokryty smugami dziewiczej krwi drąg wysuwający się miarowym rytmem z Ali i chowający się w niej zaraz z cichym mlaśnięciem.
    
    - Rozdziewiczona i wyruchana w pakiecie, ja pierdolę! – to oczywiście Majka
    
    - To ja pierdolę – protestuję i daję Ali potężny zastrzyk spermy.
    
    Kładziemy Alę na honorowym miejscu pośrodku prześcieradła, siada po turecku, jej cipka rozpłaszcza się na pościeli. Po chwili na prześcieradle pojawia się krew wymieszana z moją spermą. Dokonało się! Porywam prześcieradło jak cenny łup i składam starannie.
    
    - Jesteście kochane! Wszystkie! – mówi Ala – Ale ciebie kocham najbardziej! – to do mnie. I co ja mam z tym zrobić?
    
    - I my wszyscy ...
«12...91011...»