1. MW-Preludium Rozdzial 5 Nagi Weekend - sobota


    Data: 22.05.2024, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski

    ... cię kochamy! – odpowiadam.
    
    - Chodźcie dziewczęta, potaplamy się w basenie. Biegniemy wszyscy, już już wskakujemy do basenu. Ala nie rusza się z miejsca.
    
    - Co jest Ala, wskakujemy! – woła któraś z dziewczyn. Ala tylko kręci głową. Obejmuje się ramionami. Widzę, że coś jest nie tak, wracam do niej.
    
    - Co się dzieje Maleńka? Źle ci? Masz do mnie żal za utracone dziewictwo?
    
    Przytulam ją. Obejmuje mnie mocno. Szepce mi do ucha.
    
    - Po prostu nie umiem poradzić sobie z moimi uczuciami. Żal za utraconym dziewictwem? Nie żartuj, jestem szczęśliwa, że mam to za sobą.
    
    - To w czym problem, maleńka?
    
    - Czuję taką ogromną potrzebę czułości, bliskości, intymności… z tobą. Czuję się taka krucha i delikatna. Spacerowałabym z tobą za rękę po ukwieconej łące, ty czasami zrywałbyś dla mnie jakiś kwiatek i wpinał we włosy. I oczywiście recytował liryki miłosne. I byłabym taka szczęśliwa a równocześnie nieszczęśliwa bo strasznie brakowałoby mi solidnego rżnięcia. No i chciałabym cię obsikać – zawiesza głos, przez chwilę obserwuje opad mojej szczęki, po czym kontynuuje:
    
    - Chcę tego wszystkiego na raz, romantycznych uniesień i grupowego seksu, ruchania, pierdolenia. Czułych słówek i ordynarnych odzywek. Chcę, by koleżanki głaskały mnie po głowie równocześnie wkładając palce w cipę. Chcę przytulona do ciebie podziwiać zachód słońca i chcę biegać nago dookoła basenu i co chwila podsuwać cipę komuś innemu do polizania. Tylko, jak będą mnie głaskać po głowie równocześnie liżąc ...
    ... cipę, to co będzie prawdziwe? Gubię się w tym. Nie mogę pogodzić tych uczuć. – Ot zagwozdka!
    
    - A dlaczego się nie kąpiesz?
    
    - To moje marzenie, czasem wydaje mi się romantyczne, czasem sprośne, czasem obrzydliwe, ale rozgrzewa mnie równie mocno.
    
    - Czyli?
    
    Cała jestem wysmarowana, wiesz czym. Twoim nasieniem, zmieszanym z sokami z mojej cipki. Dziewczęta dołożyły swoje soczki… To, jak Kaśka przesmarowała mi ręce swoją cipą ach, na samo wspomnienie w pierożku mi się gotuje, sam zobacz.
    
    Łapię ją za piczkę, faktycznie jest pulsująca i gorąca. I mokra.
    
    Majka pierwsza zauważyła nasze pieszczoty.
    
    - My też chcemy, nie bądźcie samolubni.
    
    - Słuchajcie dziewczęta, Ala jest dzisiaj pod specjalną ochroną to jej dzień i bardzo to przeżywa. Niedługo wam wszystko wyjaśnię, dajcie nam chwilkę.
    
    Wracam do Ali:
    
    - I co z tym marzeniem?
    
    Patrzy mi w oczy i mówi niepewnym głosem.
    
    - Nie wchodzę do wody, bo chciałabym, żebyś ty wszystko ze mnie zlizał. Powoli, delikatnie, w półmroku nocy, na wielkim białym prześcieradle zlizał ze mnie swoją spermę, i wydzieliny pięciu szczytujących cipek. Żeby było romantycznie i sprośnie zarazem, Chce tego naraz. Chcę, żebyś wylizał mnie do czysta, od brudnych pięt po brudne uszy. Dziewczęta mogą też lizać, będzie sprośniej, choć mniej romantycznie. Jestem zboczona i tyle. Uff! To chyba wszystko.
    
    - Malutka, w tym gronie nie ma zboczeń, są tylko różne sposoby dawania i brania rozkoszy. I ja z rozkoszą cię wyliżę a dziewczęta na pewno ...