1. Osada seksu


    Data: 25.05.2024, Autor: andrewboock

    ... które unosiły się i opadały, a sutki stwardniały pod przezroczystym materiałem. Dostrzegł wąski pasem bielizny, który tworzył rowek między jej nogami. Kobieta przystanęła trzymając apteczkę i odczekała kilka sekund, by mógł podziwiać jej piękne ciało. Podeszła i zajęła miejsce obok niego kładąc białą skrzynkę na uda mężczyzny, a sama uklęknęła. Zgrabnymi ruchami wyjęła gazę i polała ją spirytusem. Ostra woń alkoholu uderzyła Petera w nozdrza. Kobieta uśmiechnęła się kładąc delikatnie nasączoną gazę na guza. Syknął głośno przekręcając głowę z udręczonym wyrazem twarzy.
    
    - Przepraszam - powiedziała brunetka zmartwiona.
    
    - Nie szkodzi - odparł. - Zawsze boli. Jak ma pani na imię?
    
    - Jestem Cristina.
    
    - A co to za miejsce?
    
    Dziewczyna uśmiechnęła się zalotnie ściskając ramionami swoje krągłe piersi prezentując kształty mężczyźnie.
    
    - Mały niedostępny teren, gdzie z siostrami odpoczywamy od natarczywych samców. Nikt za bardzo nie zdaje sobie sprawy, że takie miejsce istnieje w okolicy, więc jest pan tutaj bezpieczny - powiedziała.
    
    Peter zdziwił się słysząc jej ostatnie słowa.
    
    - Rzadko zaglądają tutaj mężczyźni - kontynuowała. - Niektóre z sióstr spragnione są męskiego dotyku.
    
    Przełknął ślinę widząc w oczach kobiety rządzę, która płonęła żywym ogniem. Gorąco ogarnęło jego ciało i zapomniał o tępym bólu głowy. Krew w jego żyłach zaczęła krążyć szybciej, a serce waliło jak oszalałe. Mężczyzna nie mógł uwierzyć w słowa kobiety, która zdecydowanie wiedziała kim ...
    ... jest ten gość w pomarańczowym wdzianku. Pochyliła się jeszcze bardziej eksponując swój krągły biust, a jego wzrok spoczął na skórze, którą pokrywały delikatne wzgórki. Nagle poczuł ciepłą dłoń, która wsunęła się pod apteczkę zmierzając do jego krocza. Podskoczył zrzucając z siebie opatrunki i spojrzał przestraszony w płonące oczy brunetki.
    
    - Długo nie miałam mężczyzny i nie przepuszczę takiej okazji - powiedziała łagodnie, lecz stanowczo.
    
    Dłoń kobiety jak wąż wędrowała po brzuchu i klatce piersiowej zmierzając zapięcia zamka. Chwyciła je miedzy palce i pociągnęła w dół obnażając jego nagi tors. Mężczyzna nie miał żadnej bielizny pod uniformem, więc kobieta miała łatwy dostęp do sterczącego członka. Peter nawet nie poczuł jak jego kutas zamienia się w kamień. Ciepłe dłonie brunetki ściągnęły z główki napletek i błyskawicznie znalazła się ona w jej ustach. Kobieta zaczęła ssać poruszając głową w górę i w dół powodując, że po plecach mężczyzny przetoczyła się fala dreszczy rozkoszy.
    
    Cristina nie przerywała swoich pieszczot, gdy pozbywała się górnej części bielizny. Sterczący trzon zagłębiał się w mokre usta, a szorstki język oplatał czubek pieszczotliwie go drażniąc. Mężczyzna pojękiwał czując w swoim ciele ogromne podniecenie, które napływało do podbrzusza. Nagle kobieta przerwała biorąc do ust dwa smukłe palce. Possała je patrząc prosto w oczy mężczyzny, który głośno sapał. Przyglądał się jak dwa paluszki, środkowy i wskazujący, wędrują coraz niżej pieszcząc szyję i ...
«1234...12»