1. Prawdziwie Oswieceni Cz7


    Data: 27.05.2024, Kategorie: Geje Autor: CzarodziejEmrys

    ... trząsł się jak w febrze jednak starał się dowiedzieć jak najwięcej.
    
    - Niestety tak. Przynajmniej w tym świecie.
    
    - Co to znaczy? Ahhhhhah… - połączony jęk rozkoszy i bólu urwał się gdy Denea ponownie poraziła go prądem.
    
    - Zanim stworzono ośrodek hodowli przeskakiwaliśmy między wymiarami do czasów gdy jeszcze istnieliście – musieliśmy pobrać kilka komórek macierzystych z wciąż żyjących ludzi abyście się nie rozpadli po wyhodowaniu. W szkole jest brama.
    
    - Co się stanie jak przez nią przejdziemy?
    
    - Pęknięcie w czasoprzestrzeni wymaga wielkiej mocy i nie pozwala na pełne przekroczenie wymiarów, nam się to nie udało. Wciągaliśmy jedynie ludzi przez naruszoną granicę… ludzi albo ich fragmenty. Być może wam uda się przejść w całości i zostać w tamtym świecie. Nie mam innego pomysłu jak mogłabym wam pomóc.
    
    Etanowi zadrżało serce. Przez całe życie uważał Deneę za swoją matkę – oziębłą, stonowaną i niezwykle przywiązaną do zasad Dobrego Smaku – ale jednak matkę. To jak wyjaśniała mu, że jest wyhodowanym obiektem dostarczającym testosteronu… no właśnie.
    
    - Co się stanie jak nas zabraknie? Przeżyjesz to?
    
    W ciemności rozeszło się jakby westchnienie.
    
    - Nie. Odejdę tak jak chciałam wiele wieków temu zanim mnie zniewolono. Mogę spróbować przejść z wami przez wymiary jeśli zdecydujecie się to zrobić ale… o nie. Urządzenie pracuje zbyt długo! Musisz je wyjąć! Teraz! Teraz!!!!
    
    Etan szarpnął się wynurzając się z ciemności jaka go otaczała i powracając do zielonego ...
    ... światła promiennika. Zupełnie jakby minęła sekunda Aron i Zetar wziąż wpatrywali się w niego w napięciu jakby na coś czekając.
    
    - Odpowiedz! Wyciągnąć to?! – Wrzasnął Zetar nie mogąc już widać wytrzymać napięcia.
    
    - TAK!
    
    Ostro zapekło go wnętrze gdy chłopak chwycił i brutalnie wyrwał sondę. Wierzgające urządzenie powoli zastygło w bezruchu, a napuchnięty do niezwykłych rozmiarów penis Etana wracał do normy zmniejszając się. Podniecenie jednak nie zniknęło. Wszyscy byli wciąż w stanie najwyższego, ostatecznego pobudzenia. Etan zerwał się z materaca obracając uśmiechętego Zetara niczym zabawkę. Przepełniała go siła i energia o jaą sam siebie nie podejrzewał. Chłopak poddałsię jego woli i usłużnie wypiął kusząco ukazując rozwierającą się dziurę.
    
    Etan wbił się w niego najszybciej jak mógł bez sprawiania mu bólu. Drążył niecierpliwie powoli i gładko aż nie mógł już dojść głębiej. Nie miał pojęcia na jakim etapie podniecenia byli pozostali jednak mocny uścisk stalowych mięśni Zetara na poddanym sondowaniu penisie był tak przyjemny, że wystarczyło ledwie kilka pchnięć a już zagłębił się w objęcia orgazmu.
    
    Przez mgłę słyszał ssąco-mlaszczące odgłosy jakie wydawało gardło Zetara zespolone z tłustym penisem Arona, który wchodził w nie głęboko i gwałcił zawzięcie. Zetar zadowalał się zapewne własną ręką jednak zupełnie nie narzekał. Widocznie rozkosz jaką dawał mu penis Etana strzelający gejzerami spermy i drżący nieustannie niczym wibrator w jego wbętrzu wynagradzał nawet ...
«12...891011»