1. Szkolna ława


    Data: 29.05.2024, Kategorie: nauczycielka, uczeń, Nastolatki Autor: draco79

    ... porozmawiamy. Dobrze? Zrobił to jeszcze raz.
    
    Nie mogła już znieść tej jego obojętności. Pomyślała, że jeśli jeszcze raz wzruszy ramionami, to ona eksploduje. - Dobrze - stwierdził i ruszył do drzwi. Patrzyła na niego przez chwilę, zaskoczona.
    
    Kiedy był już prawie przy nich wstała i odezwała się. - To jeszcze nie wszystko - zatrzymał się. - Jak już chyba mówiłam nie z powodu twoich ocen kazałam ci zostać. Tomek odwrócił się do niej. - Słucham - stwierdził sucho. - Chciałam porozmawiać o twoim zachowaniu na poprzedniej przerwie - wyjaśniła zbliżając się do niego. Nie ukrywał swego zainteresowania, ale za jego cynicznym uśmieszkiem kryło się coś więcej. Poczuła dreszcz satysfakcji, to był strach. - Słucham - powtórzył.
    
    Spojrzała na niego, stanęła jeszcze bliżej, krok od niego, pół kroku, a może jeszcze bliżej. - Chciałem cię zapytać z czego się tak śmialiście. Tomek uśmiechnął się. - Andrzej opowiedział jeden ze swoich świńskich kawałków. Sama pani wie jaki on jest. Pokiwała głową. Sięgnęła po jego dłoń. - Jeśli chciałeś zobaczyć jaki kolor mają moje majtki, to trzeba było zapytać lub poprosić - stwierdziła i przesunęła jego dłoń w kierunku swego brzucha. Chłopak stał jak posąg. Nie odezwał się, otworzył szeroko usta ze zdziwienia, kiedy przesunęła jego dłoń niżej. Chciał coś powiedzieć, ale się zająknął, kiedy już się pozbierał chciał skończyć, ale ona zamknęła mu usta słodkim pocałunkiem. Cofnął się o krok i oparł plecami o drzwi. Stała przy nim. Trzymała jego ...
    ... dłoń przy swoim łonie, drugą oparła o drzwi szukając po omacku zamka. Nie okazywał zaskoczenia długo. Szybko pozbierał myśli i objął ją mocno do siebie przyciskając jednocześnie zjeżdżając dłonią, którą sama położyła na swoim ciele w kierunku jej uda, a później pod spódniczkę. Przerwali pocałunek, spojrzała w górę, na biały sufit i jęknęła głośno, kiedy wsunął swą chłodną dłoń pod jej rajstopy i majtki. Zaczął całować jej szyję, wreszcie udało się jej przekręcić zamek w drzwiach.
    
    Spojrzała na niego i zawahała się. To była pierwsza chwila wahania. Zadała sobie jedno pytanie, na które doskonale znała odpowiedź. Zapytała siebie, co właśnie robi. Odpowiedź była jasna. Właśnie zaczynała rozpinać rozporek swojego ucznia. Tomek pozwolił jej dłoni wślizgnąć się pod spodnie, pozwolił jej dotknąć swoją fujarę przez majtki. Nie zastanawiał się nad tym co robi. Nie myślał o niej jako o nauczycielce matematyki, ale jak o kobiecie, którą chciał mieć. I to natychmiast. Przerwał pieszczony, odwrócił ją i dopchnął do pierwszej przy drzwiach ławki. Sięgnął pod jej spódniczkę, ściągnął majtki i rajstopy do połowy ud. Następnie chwycił ją za pośladki i uniósł lekko do góry. Zdumiewała ją jego siła i zdecydowanie. Doskonale wiedział, co robi, do czego dążyć.
    
    Posadził ją na zimnym blacie ławki i jeszcze raz sięgnął do majtek, które zsunął do samego dołu. Pocałowali się jeszcze raz. Miała już potargane włosy, jej dłoń starała się rozpiąć pasek jego spodni. Wreszcie się udało. Tomek klęknął i ...