Szkolna ława
Data: 29.05.2024,
Kategorie:
nauczycielka,
uczeń,
Nastolatki
Autor: draco79
... coraz bardziej drażniąc jego fujarkę. Na jej twarz wystąpiły gorące rumieńce, kiedy poczuła drugi palce wnikający do jej wnętrza oderwała się od jego ucha i spojrzała na niego. Ścisnęła go i pocałowała głęboko w usta. Tomek zrobił palcami kilka ruchów w jej wnętrzu, po czym wyszedł z niej i uznał, że już czas. Przejął z jej ręki swoje narzędzie i wprowadził główkę swego członka do jej szparki. Wszedł w nią gładko, bez żadnych oporów i zaczął się w niej miarowo poruszać.
- Jesteś niesamowity - szepnęła. Jej głos łamał się przy każdym słowie. Tomek poczuł zadowolenie i przypływ pewności siebie. Zaczął jeszcze szybciej się w niej poruszać. Objęła go swymi długimi, zgrabnymi nogami, jej kręgosłup wygiął się w łuk, a z gardła wydobyło się głośne jęknięcie. Gdyby jej nie przytrzymał upadłaby do tyłu. Jej mięśnie stężały, po chwili rozluźniły się. Jej ciało stało się wiotkie, nogi zwolniły uścisk.. Tomek przesunął się, ułożył ją wzdłuż ławki i zaczął dalej posuwać.
Chwycił ją w talii i zsunął troszkę z ławki chcąc wbić się w nią głębiej. Poruszyła dłonią, ułożyła ją nad głową, tuż przy ścianie. Podniosła głowę i spojrzała na jego spoconą twarz. Miała otwarte usta, z których wydobywały się tłumione jęki. Podsunął jej spódniczkę wyżej, spojrzał w dół i przez chwilę z zafascynowaniem ...
... przypatrywał się jak jego fiut, to znika to znów pojawia się w jej cipce. Jej zwisające z ławki nogi spięły się i jeszcze raz podkurczyły. Wsunął dłonie pod nie i podniósł je do góry. Położył je sobie na ramionach i wrócił do cięcia tej wspaniałej cipki. Jej jęczący oddech wyrównał się z jego krótkimi wydechami. Zaczęła dłońmi pieścić swoje piersi i drażnić sutki.
Posuwał ją gwałtownie, nie spieszył się dopóki nie usłyszał dzwonka kończącego przerwę. Kiedy przyspieszył podniosła głowę i spojrzała na niego, jej nogi zsunęły się z jego ramion, kiedy przyspieszył swoje ruchy. Z powrotem opadła na ławkę, zaczęła głośniej niż przed kilkoma minutami jęczeć i syczeć, a kiedy przyszedł jego pierwszy wytrysk prawie wrzasnęła. Chwyciła dłońmi brzeg ławki i zacisnęła zęby. Tomek odchylił do tyłu głowę, jego penis wyślizgnął się z jej cipki i obryzgał jej ciało białym nasieniem. Tak minęła długa przerwa obiadowa tego dnia.
Kiedy następnego dnia zgłosił się do niej po lekcjach zastał ją w długiej pastelowej letniej sukience. Przywitała go uśmiechem i kazała usiąść w ławce. Podeszła do niego i spojrzała z góry w jego oczy. - Cieszy mnie fakt, że nie zapomniałeś . Mówiąc to zakasała sukienkę do góry, odsunęła ławkę i usiadła na jego kolanach. Tomek już wiedział, że ten rok matematyki ma zaliczony...