-
Głębokie opowiadania erotyczno-fantastyczne czarownic z dziwnych…
Data: 02.06.2024, Kategorie: czarownice, Lesbijki Autor: Verona1383
... znów z mojego magicznego, starego kufra obitego w skórę Minotaura, zabawkę w kształcie męskiego członka z którego jeden koniec był krótszy a drugi dłuższy. Penis miał dziewiętnaście centymetrów i zdaje się, że bardzo zaciekawił Malditę. Krótszą końcówkę włożyłam sobie do pochwy cicho pojękując. Ona leżąc na kanapie była gotowa. Przyciągnęła mnie do siebie nogami i włożyła sobie dłuższą końcówkę w swoją mokrą i ciasną cipkę. Czułam jaka jest ciasna jak ją zaczęłam posuwać. - Arsena nie przestawaj!!!! - jęczała. Oparłam jej nogi na moich ramionach i wchodziłam w nią bardzo głęboko i mocno. Jej ekstaza była moją. Maldita jęczała bardzo podniecająco a ja czułam jak w niej dochodzę. Trzymałam jej sutki i posuwałam bardzo szybko i głęboko. Nagle zadrżała a mało spotykany gest, który okazała wskazywał na to, że dochodzi. Nie przestawałam, wciąż w nią uderzałam z taką siłą z jaką sobie życzyła. Jej głos stawał się coraz wyższy z każdym moim wejściem. Nasze języki stykały się a my zatapiałyśmy się w namiętnym pocałunku. Poczułam jak przeszyło mnie ciepło i prąd, który rozszedł się od miednicy w górę. Jęknęłam ...
... głośniej i zaciskając się na krótszej końcówce, doszłam a mój orgazm myślałam, że będzie trwać w nieskończoność. Maldita w tym czasie kiedy ja byłam w pełni ekstazy jęczała jeszcze głośniej i wkrótce razem ze mną wiła się z rozkoszy. Przetrzymałam w niej jeszcze chwile strap-on patrząc w oczy i widząc jej rozkosz. Chwilę później opadłyśmy bez sił. Obie spocone i spełnione erotycznie leżałyśmy, ja na podłodze a ona na kanapie. Poprosiła o szklankę wody więc ja nie zastanawiając się długo wybiegłam na golasa do kuchni. Kiedy wróciłam z wodą ona już była ubrana i gotowa do wyjścia. Wypiła wodę, pocałowała i odeszła bez słowa. Na zewnątrz w końcu się rozpadało i powietrze teraz było bardzo rześkie i świeże. W tym dniu widziałam Malditę po raz ostatni. Nie wiadomo dlaczego dostała list polecony z innej uczelni o natychmiastowej wymianie. To chyba znów było jakieś przeznaczenie. Najwyraźniej był to jakiś znak, że jednak ochrania mnie pozytywna energia i aura. Czasami tylko jeszcze nie jest dobrze rozpracowana, albo nie będę jej chciała rozpracować, ze względu na pewne przywileje?? Zawsze są jakieś plusy i minusy.