-
Sprzysiężenie trojga (III)
Data: 03.06.2024, Kategorie: szantaż, BDSM Incest Autor: merlin
... towarzystwa uśmiechnął się szyderczo. I tyle go widziałem, wybiegł z mieszkania jakby goniły go wyrzuty sumienia. Może bał się, że się rozmyślę. A mną faktycznie zaczęły targać wątpliwości i niepewność. Nagle poczułem pustkę, cały misterny plan jak to zrobić wyparował. Przez jakiś czas siedziałem w milczeniu obserwując krzątającą się po pokoju matkę Marka. Robiła regularny remanent, myszkowała po szufladach, sprawdzała, co w nich trzyma. - Nie wiesz, z kim jeszcze miał się spotkać usłyszałem jej pytanie. Ma jakąś dziewczynę? - Spojrzała na mnie. - Nie wiem, chyba nie - odpowiedziałem zgodnie z prawdą. Moja odpowiedź zadowoliła ją, bo dała sobie spokój z dalszą indagacją. Miałem teraz okazje obejrzeć ją sobie w naturze a nie tylko na filmiku. Muszę przyznać, że wyglądała nieźle. Piersi to chyba miała większe niż moja matka. Na wspomnienie poranka i widoku lekko roznegliżowanej matki kutas drgnął, zesztywniał. - Co mi się tak przyglądasz? - Spojrzała na mnie. - Ja? Udałem zdziwienie. - Tak, ty, coś ze mną nie tak? Uśmiechnęła się złośliwie. - Nie, wręcz przeciwnie - zaczerwieniłem się speszony. - Co wręcz przeciwnie? Zaczęła dociekać. - E nic takiego, starałem się uniknąć dalszego rozwinięcia tematu. Na szczęście dała sobie spokój z dalszym wypytywaniem. Za to skupiła się na odtwarzaczu, którym cały czas machinalnie bawiłem się. - Co to za gadżet? - Usłyszałem pytanie. To był chyba znak, że właśnie nadszedł właściwy moment, żeby ...
... zademonstrować jej jego zawartość. To odtwarzacz, mogę Pani pokazać jak działa. - Pokaż - zgodziła się łaskawie. Włączyłem odtwarzanie i podałem jej. Przez chwilę jej uwaga skupiła się na akcji na ekranie wyświetlacza. Mogłem teraz spokojnie obserwować jej reakcję. Widać było zaskoczenie malujące się na jej twarzy, przechodzące w szok. Policzki pokryły się szkarłatną czerwienią. - Co to jest? Co to ma znaczyć? - Spojrzała na mnie ze złością. - Chyba pani wie, co to jest, uśmiechnąłem się rozbawiony jej pytaniem. Przecież widać i to nawet bardzo dokładnie. - Skąd to masz? - Znowu zaczęła wypytywanie. - Nieważne, najważniejsze, że mam. Przez chwilę nic nie mówiła. W końcu zrobiła ruch jakby chciała schować odtwarzacz do kosmetyczki leżącej obok. - To tylko kopia, oryginał mam tutaj, pokazałem jej wyjętą z kieszeni kartę. Rozczarowana odłożyła odtwarzacz na stół. Przez chwilę zastanawiała się, nagle wstała i podeszła do torebki leżącej na fotelu. Wyjęła z niej portfel i patrząc na mnie zadała pytanie - Ile? Nic nie odpowiedziałem, pokręciłem tylko przecząco głową. - To, co chcesz? - Spojrzała z obawą. Bez słowa wstałem i podszedłem do drzwi. Przekręciłem klucz tkwiący w zamku i spojrzałem ciekaw jej reakcji. Widać było, że jest zaskoczona moim zachowaniem. Jednocześnie na jej twarzy zaczęło malować się zrozumienie tego, co oczekuję od niej. - Pokaż majteczki bezwiednie przeszedłem na ty. Jej ręka mimowolnie zjechała na skraj sukienki, nagle się ...