1. Rock and Roll (I)


    Data: 04.06.2024, Kategorie: Zdrada delikatnie, nieznajomi, Autor: truecolorsss

    ... chciałem nad sobą panować, niech się dzieje, co chce. Szlak wziął moje sumienie, a może to ona je wzięła, zgniotła i wyrzuciła do kosza.
    
    Powoli odsunęła się ode mnie, cofając się o krok. Bez niej zrobiło mi się zimno. Chciałem ją znowu pocałować. To co się działo ze mną... to wszystko było takie nowe, nieznane. Żaden pocałunek nie sprawił mi tyle radości co ten. Żaden nigdy na mnie tak nie zadziałał. Chciałem więcej.
    
    - Może... wejdziesz do środka? - te słowa wyrwały mnie z tego małego świata, który zaczął powstawać w mojej głowie
    
    - Jaaa... tak... chętnie. - Cholera, co ja robię! W domu czeka na mnie dziewczyna. - Jeśli tego chcesz...
    
    - Chcę... - mówiąc to wzięła mnie za rękę i poprowadziła przez ogród. Otwarła kluczem drzwi do domu i poprowadziła na górę po schodach. Otworzyła drzwi do pokoju. Chciałem ją objąć, całować. Głaskać jej włosy.
    
    Zamknęła za nami drzwi i zarzuciła mi ręce na szyje. Pochyliłem się i zatopiłem usta w jej ciepłych wargach. Pocałunek był delikatny, tak subtelny, jednocześnie tak podniecający, poczułem jak ciasno robi mi się w spodniach. Pogładziłem dłońmi po jej plecach, zjechałem niżej ściskając jej pośladki. Były jędrne, wspaniale w dotyku. Uniosłem ją do góry, objęła mnie nogami w pasie. Nasze pocałunki stały się namiętne. Kątem oka namierzyłem łózko, skierowałem się w jego stronę. Położyłem się z nią delikatnie. Oderwałem na chwile usta, spojrzałem w jej oczy, odgarniając niesforny kosmyk z jej twarzy.
    
    ***
    
    Cholera, co ja ...
    ... robię! Prowadzę obcego faceta do swojego pokoju. Jednak czułam, że to nie jest zwykły facet. Jeśli wierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia, to właśnie jej doświadczyłam. A on chyba po prostu chciał to wykorzystać. Cóż, trudno ja też tego chce.
    
    Weszliśmy do pokoju, przekręciłam klucz w drzwiach. Spojrzałam na niego i zobaczyłam pragnienie w jego oczach, Pocałowałam go z całą namiętnością jaka się we mnie wzbudziła, chciałam go i nic poza tym się teraz nie liczyło. Upadliśmy na łózko. Spojrzał na mnie, odgarniając kosmyk włosów z mojej twarzy, w tym geście było tyle czułości... Tyle pragnień i nadziei. Całował moją szyję, włosy. Po paru chwilach zostałam bez sukienki i biustonosza. Pieścił moje piersi, cale ciało. Każdy dotyk przyjemnie parzył, czułam jak zaznacza się na mojej skórze. Rozpinałam jego koszule powoli uwalniając jego ciało z niej. Moje dłonie jeździły po jego ciele zrzucając koszule. Chciałam nasycić się każdym kawałeczkiem jego ciała, czując jego zapach, smak. Gdy faktura jego ciała była mi znana zsunęłam dłonie do rozporka jego spodni, był napięty, mocowałam się przez chwile z paskiem. Pomógł mi jedną ręką rozpinając go z uśmiechem. Chwile potem jego spodnie wraz z bokserkami wylądowały na podłodze. Przejechałam dłonią po jego męskości, był spory, twardy i gotowy. Chciałam go w sobie. Całował moją szyje, schodząc niżej. Dłuższą chwilę pieścił moje piersi. Następnie brzuszek, jednym zwinnym ruchem wyswobodził mnie z majteczek. Kiedy dotknął mnie tam dłonią ...
«1...3456»