1. (S)ekspedient


    Data: 06.06.2024, Autor: Meggi

    ... ruchy stały się już pewniejsze i silniejsze. Pozwolił sobie na więcej. Złapał jedna ręką za pierś i uwolnił ją z klatki. Sterczący twardy sutek błagał o uwagę. Gdy tylko uszczypnął go, z jej gardła wydobył się przeciągły jęk. Te doznania działały na oboje. Walił ja coraz mocniej. Słychać było mlaskanie odbijających się jąder o jej pośladki i ich sapanie. Nie słyszeli, jak maszyna tłucze się obijając o ścianę. Spięcie jakie czuł w jajkach było nie do wytrzymania. Czuł że zbliża się jego koniec, więc przyśpieszył. Ocierał penisem o ścianki pochwy, a ona wchłaniała go jak gąbka wodę. Penis pokrył się żyłkami dodając jej dodatkowych doznać. Ruszał się szybko, bolało go. Wreszcie wystrzelił. Krzyk wypełnił pomieszczenie. Opadł na jej wilgotne od potu ciało, tak by mógł pozbyć się tej ciemności zalegającej w jego umyśle. Był z siebie dumny, że mógł spędzić w ten sposób wieczór i to z nią. Na jeden moment podniósł głowę i spojrzał jej w oczy. W amoku swojej przyjemności, zapomniał o niej. Nie wiedział, czy ja wykorzystał, czy brała tyle przyjemności z tego co i on.
    
    Uśmiechnęła się do niego, łapiąc to spojrzenie. Był szczęśliwy. I spełniony.
    
    -Może zechciał byś wybrać się ze mną w sobotę do kina?- zapytał nie patrząc w jej twarz. Ba ł się odrzucenia, lecz nie widział jej zadowolonych oczu, cieszących się na myśl o nadchodzących wspólnych nocach..
«1234»