1. Ludzie nocy


    Data: 09.06.2024, Kategorie: wampir, Lesbijki dramat, Fantazja Autor: paty_128

    ... jednak... Miłość od prawie pierwszego wejrzenia jednak istnieje. Że ktoś, kogo znam parę dni okaże mi się bliższy niż jakakolwiek dotychczasowa znajomość.
    
    - Jutro złożysz przysięgę i będziesz już oficjalną częścią naszego społeczeństwa.
    
    - Jaką przysięgę?
    
    - „Przysięgam, że będę bronić rasy wampirów dopóki starczy mi sił i krwi” i tak dalej, nie jest taka straszna. To tylko formalność, Staruszek będzie ci ją dyktował, a ty będziesz powtarzać, na końcu złożysz podpis. Wiem, to trochę dziwne, ale tak już jest.
    
    - Też ją składałaś?
    
    - Każdy nowo narodzony wampir. Och, chodź tu, uwielbiam twoje usta... - Zanim zdążyłam jakkolwiek zareagować, podciągnęła mnie do siebie i pocałowała namiętnie. A robiła to bosko. Delikatnie ale z pożądaniem. Jeszcze się nie przyzwyczaiłam do nich, i miałam nadzieję, że szybko to się nie stanie.
    
    Spojrzała na mnie, poczułam przyjemną falę ciepła. Chwyciła zębami moją dolną wargę i zaczęła ją ssać i muskać. Nawet nie zauważyłam, kiedy znalazła się nade mną. Dawno nieodczuwalne pożądanie właśnie przypomniało o sobie, a gdy ponownie zaczęła mnie całować, wsunęłam palce w jej włosy.
    
    - Najcudowniejsza... Najpiękniejsza... - Wyszeptała w przerwie między pocałunkami. Czułam się kochana.
    
    - Wiesz, coś czuję, że dziś nie dam ci zasnąć...
    
    - Tak? Dlaczego? – Zapytała, mruczącym głosem i zaczęła obcałowywać mi żuchwę. Obróciłyśmy się, usiadłam na niej.
    
    - Pokażę ci ten powód... - Odpowiedziałam, wsuwając dłonie pod jej podkoszulkę, ...
    ... gładziłam jej wysportowany brzuszek.
    
    Niezmierzona, wampirza ochota na seks powoli przejmowała nade mną kontrolę. Pochyliłam się i ucałowałam jej szyję zaciągając zapach jej ciała do płuc. Poczułam jej dłonie na ramionach, przesuwały się w dół pleców, podwinęła mi koszulkę i pozbawiła mnie górnej przeszkody przed jej dotykiem, którego tak bardzo pragnęłam przez cały czas. Odrzuciła ją i musnęła niepewnie moją pierś.
    
    Zeszłam i ściągnęłam z niej spodenki. Nim zdążyłam się ponownie na niej usadowić, obróciła mnie na plecy, ponownie była górą. Wsunęła kolano między moje uda, delikatnie nacisnęła na krocze. Jęknęłam cicho. Jedną dłonią zsunęła moje spodenki, luźna gumka w pasie pozwalała na to. Pewnie specjalnie taką piżamę mi dała... Zresztą wątpię, by mi się do czegoś przydała, pomyślałam z uśmiechem na twarzy.
    
    Górną część mojej piżamy zerwała ze mnie, a że była zapinana na guziczki, one rozsypały się po podłodze. To był bardzo... niegrzeczny dźwięk, zapowiedź tego, co dziś ze mną zrobi. Podobało mi się to.
    
    Ujęła moje piesi w dłonie, uciskała je lekko całując mi szyję. Pieściłam jej ramiona, starałam się nie pozostać jej dłużna. Jej dłonie przesuwały się po moich żebrach, delikatnie drapiąc. Tuliłam ją do siebie, obejmowałam i głaskałam, chciałam, by mnie tak już pieściła do końca życia. Kiedy jej usta wylądowały na moim sutku, powiedziałam:
    
    - Zlituj się, zrób to...
    
    - Poproś.
    
    - Co?
    
    - Poproś mnie o to. – Spojrzała mi w oczy.
    
    - Proszę...
    
    - O co?
    
    - Weź ...
«12...171819...22»