1. Zmęczona maturzystka


    Data: 10.06.2024, Autor: AlBerto

    ... wiedzieć? – położyła ponownie swoje ręce na moich, by pokazać mi, jakie mniej więcej ruchy mam wykonywać. – O, tak robisz… I tak… Tutaj, i potem trochę niżej – wskazała na swoje plecy. – I bardzo dobrze.
    
    Puściła moje dłonie, a ja nieśmiało masowałem jej szyję. Odetchnęła głośno i pogrążyła się w oglądaniu telewizji. Kiedy co jakiś czas rozbrzmiewała śmiechem, ja również udawałem rozbawionego – mimo, że nawet nie wiedziałem, co dzieje się na ekranie. Po co miałbym patrzyć w telewizor, skoro przed oczami miałem nagie plecy swojej siostry, które aktualnie były dla mnie o wiele ciekawsze. Pozory obojętności należało jednak zachować.
    
    Siedzącej na skrawku kanapy Gabrysi najwyraźniej nie było wystarczająco wygodnie, ponieważ wytrwale zajmowała dla siebie coraz większą powierzchnię do siedzenia. Kiedy tylko odsuwałem się od niej trochę, zaraz ponownie jej tyłek do mnie dotykał. Może uznawała, że odsuwam się po to, żeby zrobić jej więcej miejsca? Mogła teraz jeszcze łatwiej wyczuć moją twardość, bo jej pupę osłaniały już tylko majtki i cienkie rajstopki, musiałem więc mieć się na baczności. Śmieszne miała te majteczki i trochę dziecinne – takie żółtawe i przyozdobione różowymi kwiatuszkami… Niezbyt pasowały poważnej maturzystce. Znałem już te majtki, bo jakiś czas temu miałem przyjemność zgwałcić je, znalazłszy w koszu na pranie. Gabrysia pochylała się dość mocno do przodu, podpierając się łokciami o kolana, żeby wygodnie mi było ją masować, przez co atakujący mnie tyłeczek był ...
    ... seksownie wypięty i dobrze widoczny z góry. Nabuzowało mnie to jak cholera, a masowanie jej szyi jeszcze bardziej podsycało atmosferę. Miło też było słyszeć pomruki zadowolenia wychodzące z ust tak ładnej dziewczyny i spowodowane moim dotykiem…
    
    - Dobra, teraz weź niżej – zdecydowała w pewnym momencie, znowu wyginając na boki zmęczony tułów.
    
    Zsunąłem więc dłonie na jej plecy i pieszczotliwie pocierałem palcami bladą skórę. Sunąc powolutku w dół, dobrnąłem do paska stanika i przez chwilę nie wiedziałem, jak się z nim obejść. Z jednej strony nęciło mnie, żeby wsunąć palce pod ten pasek, z drugiej zaś obawiałem się, że siostra wyczułaby w tym jakiś seksualny podtekst. Zdecydowałem się więc na bezpieczniejszą opcję pocierania po materiale stanika, nie pod nim. Nagle po raz kolejny poczułem na kroczu dupę Gabryśki. Zrobiło mi się dobrze, jakby od jej tyłka rozbiegały się po moim penisie mrówki rozkoszy. Tym razem jakoś nie mogłem znaleźć w sobie na tyle silnej woli, żeby znowu się od niej oderwać i przerwać to uczucie. Rozczapierzyłem powoli palce i przycisnąłem dłoń całą powierzchnią do jej pleców, pochylając się nieco nad siostrą. Znowu odurzył mnie zapach jej młodej skóry…
    
    Zacząłem sobie wyobrażać, że przesuwam ręce pod jej pachami na klatkę piersiową i wkładam je pod biustonosz… Zaczynam pieścić te nieduże piersi, a Gabrysia mruczy z zadowolenia, jakbym dalej robił jej masaż. Zsuwam stanik i cycki wyskakują na wierzch. Ściskam ich brodawki, które zaraz twardnieją pod ...
«12...456...9»