1. Karolina. 5


    Data: 11.06.2024, Kategorie: Anal Hardcore, Sex grupowy Autor: ---Audi---

    ... tam, gdzie będziesz chciał ?
    
    - To znaczy ?
    
    - Możesz się zlewać nawet w cipie...
    
    - Nie... nie mogę, bo zajdziesz w ciążę...
    
    - A skąd wiesz, że nie chcę zajść z tobą ?
    
    Cisza... długo się zastanawiał...
    
    - Będę musiał to skonsultować...
    
    - A z kim... ?
    
    - No... przemyśleć to raczej... wiesz, dziecko to wyzwanie i obowiązek, niedawno przecież straciłaś...
    
    - Jeśli mamy być razem, a mieszkamy już jakiś czas, to mnie to nie będzie przeszkadzać... wiesz, że lubię dzieci...
    
    - Wiem...
    
    - A właśnie, dlaczego tak rzadko je widzę... ?
    
    - Bo jesteś chora, przecież wiesz...
    
    - No to akurat wiem, zajdę i będę miała nowe...
    
    - Pomyślę...
    
    Podniósł mi nogi do góry i wszedł...
    
    Jego twarz wyrażała podziękowanie, a oczy świeciły...
    
    Rozkocham go w sobie, mnie oczywiście to nie grozi, ja kocham tylko Roberta, ale on będzie dobrym ojcem.
    
    I tak się nami opiekuje.
    
    Tego dnia nie pierdolił mnie... nie jebał szybko i brutalnie... tego dnia kochaliśmy się jak mąż i żona...
    
    Tylko zlał się na brzuch...
    
    - Dlaczego, czekałam na twoją spermę ?
    
    - Poczekaj, spokojnie...
    
    - To daj chociaż wyliżę ci...
    
    Dał...
    
    I wtedy przypomniał mi się ON.
    
    Mąż chciał dziecko, a TEN chujek też specjalnie nie zlewał się w cipie.
    
    Raz nawet z buzi chciałam się zapłodnić...
    
    Nie wyszło, teraz nie będę nawet próbować... ale podobieństwo jest uderzające...
    
    Los to menda, bawi się nami, a mną szczególnie... ale prostuję powoli swoje życie.
    
    Będzie dziecko, ...
    ... prędzej, czy później i zacznie się normalne życie od nowa...
    
    *************
    
    Rano niestety Rena wróciła... ale tym razem zjadłam całe śniadanie, nic nie dostanie, stara pryka...
    
    Po kilku dniach wróciła Anka...
    
    - Słyszałam, że chcesz mieć dziecko... ?
    
    Już chciałam krzyknąć skąd wie... ale to normalne... od niego...
    
    - A mam taki plan, kochamy się i to naturalne, że chcę swojemu facetowi urodzić syna...
    
    - Albo córkę ?
    
    - Albo córkę... ale postaram się o syna...
    
    Zobaczyłam łzy w jej oczach.
    
    - Wiesz, cieszę się, masz moją zgodę, pozwalam ci urodzić Jurgenowi dziecko...
    
    Już chciałam ryknąć, że kurwa, żadne twojej zgody nie potrzebuję... ale jak mieli się do siebie, to znaczy, że ona rezygnuje... dla mnie...
    
    Nie menda, tylko przyjaciółka...
    
    - Teraz widzę, że jesteś prawdziwą moją przyjaciółką... lubisz go, co ?
    
    - Nawet bardziej... ale ja mu nie urodzę, jestem bezpłodna...
    
    - No co ty... skąd wiesz ?
    
    - Już dawno robiłam badania, wiem... i dlatego oddaję ci go... zresztą oddaliliśmy się od siebie...
    
    Mam teraz mieszane uczucia, nie do końca przyjaciółka, ale mimo wszystko postąpiła dzielnie.
    
    I zaraz przyszła do mnie straszna myśl...
    
    Gdybym to ja byłam bezpłodna, to nigdy nie spotkałabym ani JEGO, ani Roberta i nigdy by nie zginął.
    
    Oczywiście nie znałabym go, ani on mnie...
    
    Wtedy ta sytuacja zrobiła się czaro- biała... a nawet szara... jakby bez znaczenia....
    
    Nie znać Roberta, to jakby i tak nie żyć... musiało się to stać.
    
    Los ...
«12...6789»