1. My Heart Belongs to Daddy


    Data: 11.06.2024, Kategorie: Incest Pierwszy raz wspomnienia, Autor: Caroline l'Fey

    Nasz mały domek... Spokojny, cichy, leżący na uboczu. Porośnięty dziki winem, z niewielkim, ale zadbanym ogródkiem. Zwykły, wiejski kącik. Ale tu jest moje Szczęście. Słodkie, grzeszne i zakazane. I podniecające.
    
    Drzwi skrzypnęły delikatnie. Usłyszałam znajome, ciche kroki. Stanął za mną, ciepłym oddechem budząc dreszcz na moim karku.
    
    - Mała zaraz się obudzi... - zamruczałam, udając protest, choć doskonale wiedziałam, że nie uda mi się oszukać mojego ciała. On też wiedział. Rozumieliśmy się bez słów. Poczułam, jak jego mocne, wielkie dłonie wsuwają się pod moje ramiona, jak pełzną w poszukiwaniu moich piersi. Westchnęłam i przymknęłam oczy, poddając się całkowicie. Uwielbiam jego dotyk. Znany, kochany i lubieżny. Oparłam się o kuchenny blat i nadstawiłam się na pieszczotę. Ujął moje ciężkie, wypełnione mlekiem piersi, ważąc je w dłoniach. Przytulił się do mnie, zamykając w objęciach czułego gestu. Jego palce sięgnęły ku moim sutkom. Cholera, znowu koszulka będzie cała w mleku.
    
    - Tato, przestań... - szepnęłam - Podniecasz mnie...
    
    - Ty już mnie podnieciłaś, skarbie - zamruczał mi do ucha - Czujesz? No pewnie, że czułam. Wspaniały, gorący dowód miłości dotykał mojej pupy i wyraźnie zwiększał swoje rozmiary. Marzyłam o tym, żeby go dotknąć, żeby pobawić się nim i nacieszyć, ale za nic nie chciałam oddać tego uczucia, gdy władczo rozpycha się pomiędzy moimi pośladkami. Czułam, jak moja cipka wypełnia się wilgocią, jak drżą mi nogi. Jak ja go pragnęłam... Mroczną, ...
    ... wyuzdaną miłością. Żądzą. Poruszyłam tyłeczkiem w górę i w dół. Westchnął cicho i zacisnął ręce na moich piersiach... wiedziałam, że to uwielbia.
    
    - Córeczko... pragnę cię...
    
    Też go pragnęłam. Całą sobą, całym swoim ciałem. Ciałem, którego był właścicielem i panem. To dzięki niemu istniałam. To dla niego żyłam...
    
    Obróciłam się do niego, spoglądając w błyszczące podnieceniem oczy. Tu, w naszym domu nie musieliśmy się niczego bać. Tu nie groziły nam obce spojrzenia. Tu nie było ludzi, którzy napiętnowaliby naszą miłość. Słodką i zakazaną. Tu byliśmy tylko my dwoje... Pocałowałam go i delikatnie obróciłam, pozwalając, aby oparł się plecami o kuchenny stół. A potem cofnęłam się, ukazując mi się w całej krasie. Widziałam pragnienie w jego oczach. Pragnienie, które było odbiciem tego, co ja czuję.
    
    Podniosłam ręce, pozwalając by zsunął ze mnie luźną koszulkę. Mruczałam cicho, gdy bawełniany materiał prześlizgiwał się po moich napiętych sutkach. Czułam pieszczotę męskich dłoni mojego kochanka. Wiedział, co lubię. Wiedział o mnie wszystko. Dotknął moich piersi... Jęknęłam cicho z rozkoszy.
    
    - Córeczko - mruknął
    
    Tak. Jestem jego córką. Za każdym razem, gdy wnika w głąb mojego ciała popełniam grzech i przestępstwo. Gdyby tylko ktoś się dowiedział... I to też mnie kręci... Za każdym razem, gdy się kochamy i mówię do niego "tato", cała drżę. Z rozkoszy i mrocznego podniecenia.
    
    Osunęłam się na kolana. Powoli, żeby miał pełną świadomość tego, co chcę zrobić. Przytuliłam twarz ...
«1234...»