Wlascicielka, vol 6: Czarny pies
Data: 12.06.2024,
Kategorie:
BDSM
Autor: Konrad Milewicz
... dodaje druga
- Pewnie jej mózg by od razu ozdobił sufit. A on wolał ryzykować. Może to i jakaś jego rodzina, ale to my nią jesteśmy, nie one. - kontynuuje – Chyba lepiej, że się nie spotkał z nim. Przejdzie mu, zapomnij, znów będzie uczył coś małą, robił Ci kanapki do szkoły i o nas dbał. W końcu to nasz Pan. - milknie na chwile – Nikogo innego nie mamy.
W kuchni Ase siedzi po jego prawej, przy kubku kawy. On znów siedzi tyłem, ale teraz broń stoi obok nóg. Pistolet zniknął z podłogi. Milczą. Siadam po drugiej stronie i też nalewam sobie kawy. Po chwili namysłu dodaje cukier i mleko.
- O, lubimy taką samą. - uśmiecha się i pokazuje swój kubek – Brownie ciągle próbuje mnie przekonać do tych wszystkich smakowych, sezonowych kaw, które lubią z Carmel, ale wolę taką.
- Dlaczego zostałeś w Europie? - pyta siostra, przyglądając mu się – I...
- Bo dom to pustynia, klify i metropolie, które nie śpią. - odpowiada, zaczynając kolejną kanapkę przy użyciu lewej ręki – Wieczne lato, urlopowicze i praca. Moja bliska przyjaciółka, Runa, powiedziała, że skoro mi się tutaj podoba powinienem przedłużyć urlop. Pojedziesz dalej na północ motorem i widzisz śnieg. Fajna sprawa, my mamy suche zimy. - układa złożone kawałki chleba z masłem orzechowym i dżemem razem, po czym obcina skórki – Jak masz pytania o mój pysk, to gratuluj swojej mamię. Od Azji nie miałem okazji tyle zabawy, ale jej psy grały czysto. Jeden bardzo uprzejmy zostawił mi nóż w brzuchu, więc mogłem się nawet ...
... bronić. A facet, który je obsługiwał znał angielski i był dość rozmowny, chociaż dużo płakał. Co z wami nie tak ludzie? Twój Bond mi groził glockiem, nieudolnie schowany przy tym, jak Talita prawie mi oczy wydrapała, gdy się przedstawiłem. Czaje, że tatuś nie mówił, że uprawiał seks z samą Max Grimery i z tego się biorą dzieci, ale... No chyba, że ten stary skurwiel bez fiuta znów podwyższył nagrodę.- gryzie kanapkę w zamyśleniu – Daje już miliard czy nadal skąpi?
- Nagrodę? - pytam zdziwiona
- Ostatnio było dwieście milionów za martwego, dziewięćset za żywego. Tyle by nikt nie dostał za pakiet trio Lawrence, Robbie i Stone na starych licytacji. - znów odgryza – Może więc tęskni za swoim fiutem i zaczął robić na cały świat ofertę.
- Jaką nagrodę? - poprawiam pytanie – Co zrobiłeś?
- Wyobraź sobie, że wracasz do domu po dwóch latach w Azji. Jest ledwie kilka tygodni po Operacji Łazarz, w której zresztą brałaś udział. - unosi swój naszyjnik na kciuku – Jeśli ktoś zapytałby co uczy w życiu pokory, to obudzić się po kilkunastu seriach z automatów w worku na zwłoki. Może jeszcze seks analny z niespodzianki, ale wolałem być piechociarzem. No, nieważne. Wracasz do domu, klucz pasuje. Masz ochotę przytulić jedyną kobietę na świecie, swoją mamę. Niespodzianka, nie ma jej. Dzwonisz na różne kontakty, wszyscy mówią to samo. U Max wykryli guza w głowie, Connor ją zabrał do siebie. Ruszyło go sumienie. Nie, on nie ma sumienia. Wiesz co on ma? Brooke z kolczykiem w piździe do ...