1. Zapach słodkiej zemsty (I)


    Data: 13.06.2024, Kategorie: Sex grupowy Podglądanie zemsta, Mamuśki Autor: Qkielka

    ... stronę schodów i powolnym krokiem idzie w stronę gospodarza który zapewne już się niecierpliwił. "Jeszcze tylko muszę ukryć moją erekcję", pomyślał patrząc na charakterystyczny stożek w spodniach, idąc w stronę schodów, zaszedł raz jeszcze do łazienki, by ochłonąć polał się zimną wodą. Popatrzył w lustro przetarł twarz ręcznikiem " kurwa to może nas zniszczyć, co Ona sobie wyobraża" pomyślał, po czym ruszył w stronę znajomych na parterze.
    
    Schodząc po schodach, Tom ciągle miał przed oczyma całą sytuację jaka miała miejsce nie tak dawno. Bał się cokolwiek powiedzieć, nie chciał niszczyć tej utopi jaką zbudowali razem wraz z Johnem. Z drugiej strony trzeba być lojalnym wobec przyjaciół, a za takiego uważał właśnie swojego przyszłego szefa Rady Ministrów. Ale może będzie lepiej jak poczeka z tym do wyborów."Na ten czas po prostu nic nie widziałem", pomyślał. Chwycił za kieliszek, który podał mu kelner i podszedł do grupki osób siedzących w ogrodzie.
    
    - Co tak długo? Jakieś problemy z oddawaniem moczu. Zaśmiał się John.
    
    - Wiesz jak jest, idziesz na jedynkę a tu nagle druga sprawa się rodzi. Zażartował Tom wiedząc, że w dni wolne od pracy może sobie na takie wymiany zdań pozwolić.
    
    - To o czym mieliśmy porozmawiać, mój przyjacielu?
    
    - Chodźmy w bardziej odosobnione miejsce. Poprosił Tom
    
    - Uuuu zaczynam się bać. ...
    ... John chwycił po przyjacielsku Toma za kark i odeszli w stronę jego gabinetu.
    
    Dźwięk budzika, ten pieprzony przebijający się dźwięk budzika... Tom podnosi się z podłogi, obok leży pusta butelka po alkoholu, oczy powoli nabierają ostrości, widzi rozbity ekran telewizora. Rozgląda się po mieszkaniu, szukając wyjaśnienia całej sytuacji. Jak każdego poranka odkąd stracił swoją pracę, swoje życie, swoją pasję, swój świat. Jak to się stało, że wszystko co miał skończyło się tak nagle. Po chwili wrócił do niego rozum, kac nie pozwalał mu na racjonalne myślenie, ale wiedział już przynajmniej kto jest temu winien... John Straus, pieprzony John Straus..." Gdybym wiedział, że to wszystko się tak skończy, gdybym wiedział..." po chwili dodał w myślach, "Pomyśleć , że wszystkiemu winna jest ta jedna pieprzona wizyta w toalecie, od niej zaczęło się to całe piekło"
    
    Tom przetarł twarz śmierdzącymi od rozlanego alkoholu rękoma, rozgląda się raz jeszcze po mieszkaniu które zamienił w ruinę. Nie wierzy, że to jego życie. Ten który był na samym szczycie, ten który tworzył ludzi, teraz sam potrzebuje kogoś kto by stworzył na nowo jego samego. "John Straus, obiecuję tobie, za twoje kłamstwa, za twoje intrygi zapłacisz mi... obiecuje". Tym czasem Tom, odkłada swój gniew na bok i zastanawia się w jaki sposób najszybciej wyleczyć tego kaca. 
«12345»