Kasztanowa noc z kuzynką
Data: 20.06.2024,
Autor: Incestor
... mieszkaniu, spała nago, ale przy gościach niebędących jej facetem lub seksualnym partnerem zawsze ubierała pełen komplet, po to by narzucić na niego potem halkę albo porozciąganą, za długą koszulę. Teraz nie zdążyła poza bielizną zarzucić nic, bo za chwilę usłyszała wołanie swojego imienia z łazienki. Podbiegła do drzwi i krzyknęła, by po chwili dowiedzieć się, że zapomniała dać kuzynce ręcznika. Wróciła się do swojego pokoju, wyjęła co trzeba i weszła do łazienki.
Podała skrywającej się za kotarą dziewczynie zielony towar, po czym stanęła opierając się o umywalkę. Ziewnęła, a zaraz potem ujrzała przepasaną ręcznikiem kuzynkę wychodzącą z wanny. Obydwie obśmiały całą sytuację.
- Dobra, wyłaź bo chcę sama się wykąpać - oznajmiła Kinga
- Już, ubiorę się tylko - odparła druga i pod osłoną ręcznika Karolina zakładała zdjęte nie dalej, jak kwadrans temu majteczki. Odwróciwszy się tyłem do kuzynki zapięła też stanik. Kinga w tym czasie szukała w szafce płynu do demakijażu i jak go znalazła, powoli przemywała sobie oczy.
- Mogę pożyczyć? - zapytała Karolina wskazując na stojący pod lustrem płyn do płukania ust
Nie spotkała się z odmową, a gdy skończyła, Kinga już zbierała się do wyjścia z łazienki. Wtedy jednak zatrzymała ją mówiąc:
- Ej, masz może jakiś balsam pożyczyć albo coś w ten deseń?
- A do czego?
- A bo mi skóra na cyckach taka sucha się zrobiła, nie wiem co jest, muszę sobie coś kupić na to, od kilku dni mam taką o...
Kinga po chwili ...
... zastanowienia sięgnęła do swojej półki w szafce i dała jej pożądany towar. Karolina stanęła tuż przed lustrem i zaczęła sobie nakładać kosmetyk na ręce, a potem rozsmarowywać go po jednej i drugiej piersi mocno wcierając w skórę. Po chwili zorientowała się, że właścicielka balsamu nie wyszła z pomieszczenia. Co więcej, patrzyła się na jej piersi i jakby się zawiesiła.
- Co ? - zapytała jej lekko zdezorientowana - coś z nimi nie tak?
- Nie... - odpowiedziała jakby w letargu blondynka - powiedz mi, jak bardzo jesteś pijana?
- To zależy, do czego.
- No...do wyznania jakiegoś ode mnie na Twój temat
- A to wal śmiało, jeszcze kontaktuję, ale szczera do bólu możesz być.
Kinga podeszła do kuzynki za plecami. Położyła jej dłonie na barkach, a następnie przylgnęła głową do lewego ramienia. Patrząc dziewczynie w oczy poprzez lustro zbierała się do tego, co chciała powiedzieć:
- Ale mi głupio, wybacz no...
- Oj Kingula, przecież zawsze mogłaś mi wszystko powiedzieć, nawet niemiłego. No mów...
- Ale się wstydzę
- Ty? Wstydzisz się czegokolwiek? Idź na całość, zawsze szłaś, to idź i teraz - uśmiechnęła się młodsza
- No dobra...
Głos blondynki stał się cichszy, bardziej wyważony, a nawet na swój sposób...intymny?
- Nigdy niczego Tobie, ani nikomu nie zazdrościłam. Ani kasy, ani chłopaków, ani życia, ani niczego. Z małym wyjątkiem. Zawsze zazdrościłam Tobie, dwóch rzeczy...
- Jakich?
Nagle Karolina poczuła kobiece dłonie sięgające jej do piersi. Palce Kingi ...