Sukienka
Data: 23.06.2024,
Kategorie:
związek,
szybki numerek,
impreza,
Autor: GreatLover
... drapieżnie wsuwając się w jej kobiecość. Jej stłumiony oddech, który owiał moją szyję podziałał na mnie jak narkotyk.
W jednej chwili chciałem zedrzeć z niej majtki i wziąć ją z całą mocą, ale wtedy winda zatrzymała się na naszym piętrze. Kasia na moment powróciła do rzeczywistości spychając mnie z siebie. Uśmiechając się do niej jak zły szeląg otworzyłem jej drzwi i po chwili zadzwoniliśmy do mieszkania Justyny, która otworzyła nam drzwi w szampańskim nastroju z drinkiem trzymanym w dłoni.
- No w końcu jesteście! Nie mogłam się was doczekać! – zawołała z lekkim rumieńcem na policzkach, ściskając na przywitanie najpierw Kasię a potem mnie.
Kasia spojrzała na mnie z błyskiem w oku i zdjęła kurteczkę zagadując o coś Justynę. Zachowywała się tak, jakby nasza gra w windzie w ogóle się nie odbyła, ale pozwoliła sobie na jeden gest, który nie umknął uwadze naszej gospodyni – sięgając ręką do tyłu na oślep wymacała moje krocze i zacisnęła na nim palce z całej siły. Justyna widząc to zaniosła się śmiechem.
Impreza toczyła się w najlepsze. Poznałem paru nowych ludzi, kilku typów i panienek, ale nie wdawałem się w dłuższe gadki łowiąc wzrokiem mojego kota. Oczywiście wybrała odpowiednią muzę, stanęła na środku dużego pokoju i zaczęła tańczyć, zupełnie nieskrępowana brakiem towarzystwa na parkiecie. Siedząc przy prowizorycznym barku obserwowałem jej ruchy – z zamkniętymi oczami ruszała się w takt muzyki kręcąc pupą i wprawiając biodra w zmysłowy ruch. Jej ciało dało się ...
... porwać muzyce, wpadło w zmysłowy, naturalny rytm. Dobrze wiedziałem, że wszyscy faceci obecni na imprezie w mig napalili się na moją kobietę, zupełnie ignorując pozostałe laski. Kilku z nich podbiło do Kasi próbując ją zbajerować, ale ona tańczyła dalej pogrążona w swoim świecie, zupełnie nie zwracając na nich uwagi. Gdy piosenka dobiegła końca podszedłem do sprzętu (laptopa podłączonego do wieży – co za szczyt profesjonalizmu) i wybrałem kawałek Akona na feacie ze Snoop Doggiem. Olałem grzeczną wersję dla gimnazjalistek i odpaliłem kawałek bez cenzury, lokując się wygodnie na fotelu.
Gdy rozbrzmiał bit uśmiechnęła się otwierając oczy – odnalazła mnie wzrokiem i ruszyła w moją stronę roztrącając na boki absztyfikantów. Pochyliła się nade mną składając na moich ustach mokry pocałunek, potem usiadała na mnie ocierając się o mnie biodrami i odchylając głowę w taki sposób, by mój oddech drażnił jej szyję a ja miał idealny widok na jej poruszające się piersi. Kolesie pozostawieni na parkiecie sami sobie wkurwieni powrócili do picia. Nie zwracałem na nich uwagi, ale czułem że co rusz rzucają spojrzenia w naszą stronę, obserwując ruchy Katarzyny.
"I wanna fuck you... fuck you... you already know..."
Nie był to wysublimowany przekaz, ale spełnił swoją rolę – Kasia śmiała się cicho słysząc refren i z chęcią położyła na sobie moje dłonie. Coraz większa część towarzystwa zaczęła nas obserwować z rosnącym zainteresowaniem.
- Może wyjdziecie na balkon, ochłoniecie trochę? – ...