1. Terenówka


    Data: 24.06.2024, Kategorie: kochankowie, Romantyczne studentka, Autor: Ann Margaret

    ... przestał śpiewać, ale nie zwróciła na to uwagi, musiała patrzeć pod nogi, bo ścieżka była kamienista i przebiegała miedzy drzewami. Bardzo się przestraszyła, gdy usłyszała za sobą kroki, ale zaraz też usłyszała swoje imię i rozpoznała głos Marka. Odwróciła się i zaczekała aż do niej podejdzie. Dlaczego mnie pan straszy doktorze? - zażartowała i się uśmiechnęła. Marek podszedł bliżej i wydał z siebie pomruk niezadowolenia z powodu tego, że ciągle go tytułuje, poprosił żeby mówiła mu po imieniu i stwierdził, że ją odprowadzi, bo przecież idą w tym samym kierunku. Szli obok siebie i co chwila trącali się ramieniem albo ręką, bo ścieżka była wąska. Lidka czuła jakiś dziwny niepokój, ale tez ciepło, które wprost biło od Marka. Nie umiała rozpoznać czy to wina wypitego alkoholu czy samego jego dotyku. Zbliżali się do jej domku, zajrzała przez uchylone okno i zobaczyła Martę śpiącą u boku Marcina, kolegi z grupy, dobrze, że oboje byli ubrani, ale za to pijani do nieprzytomności. Uśmiechnęła się tylko i w odruchu rozbawienia powiedziała, patrz Marek, ale rano będzie ubaw... Po chwili złapała się za język była troszkę zmieszana. Marek zaglądając przez okno lekko ją przytulił tak jakby chciał się jej przytrzymać a po chwili zbliżył usta do jej ucha i cicho powiedział, że wreszcie usłyszał jak mówi do niego po imieniu. Jego ciepły oddech spowodował, że Lidka poczuła dreszcz przebiegający wzdłuż jej kręgosłupa i gdyby nie noc Marek na pewno zauważyłby, że się czerwieni. Był teraz tak ...
    ... blisko niej i tak ładnie pachniał, dymem i sama nie wiedziała, czym jeszcze... Marek cofając się musnął lekko ustami jej policzek, Lidka aż podskoczyła, ale nie pozwolił jej uciec, tylko przyciągnął ją do siebie i pocałował. To, co poczuła nie było możliwe do opisania, zakręciło jej się w głowie, delikatnie smakował jej usta, nie był natarczywy czekał aż odda mu pocałunek. Nie myślała, rozchyliła lekko usta, a jego język przesuwał się po jej górnej wardze, to było takie zmysłowe uczucie, tak inne od tych, które do tej pory czuła... Poddała mu się zupełnie... wyłączyła rozsadek. Smakował piwem i miętą, jego wargi były miękkie i ciepłe, Lidka czuła, że stają się bardziej zaborcze, już nie całował delikatnie jej ust tylko pogłębił pocałunek, jego język był nieustępliwy. O tak, zdecydowanie chciała więcej, czuła, że ją przyciąga do siebie. Był od niej wyższy i dobrze zbudowany, miała wrażenie, że tonie w jego ramionach, poczuła się bezpiecznie. Marek z wielkim trudem zapanował nad chęcią natychmiastowego ściągnięcia z niej ubrania i oderwał się od jej ust, ciężko oddychał, ale wiedział, że tylko spokój doprowadzi go do tak dawno upragnionego celu, Lidki w jego ramionach i łóżku, wijącej się w uniesieniu i rozkoszy orgazmu. Tyle razy to sobie wyobrażał jak ją całuje, jak powoli poznaje jej ciało i reakcje na każdy jego dotyk. Cały semestr była strasznie niedostępna, odpowiadała na zaczepki i niewinne flirty, ale nigdy nie została dłużej po zajęciach jak inne dziewczyny, które się do ...
«1234...7»