Kasia i Marta – moje nimfomanki
Data: 27.06.2024,
Kategorie:
swingersi,
nimfomanka,
poliamoria,
Autor: XeeleeFirst
... ile dla mnie, gdyż wie, że mam fioła na punkcie seksu.
– Aldrin! – będę się pieprzyć teraz z Darkiem, na pewno ci się to spodoba! – przesuń się w lewo.
Uwielbiałem taki moment. Podniecenie roznosiło mnie! Uwolniłem ciało Kasi, położyłem się obok, po lewej stronie jej ciała i patrzałem, jak Darek zabiera się do zrealizowania propozycji mojej dziewczyny.
Nie próbował jej lizać, a ponieważ dość niezdarnie chciał odnaleźć wejście, Kasia naprowadziła ręką kutasa do cipki. Dość szybko zaczął wsuwać się w nią głęboko i coraz szybciej. Kasia pojękiwała zmysłowo. Można było oszaleć ze szczęścia.
– Aldrin, włóż mi teraz twojego chuja do ust.
Natychmiast zastosowałem się do tej propozycji. Było cudownie… gdy wkładałem kutasa do ust mojej dziewczyny, odczuwałem rytmiczne ruchy jej głowy, spowodowane pchnięciami Darka. Wkrótce Kasia, odsunęła mnie lekko i powiedziała:
– Darek starczy, jeśli chcesz, to możesz spuścić się we mnie, lubię mieć spermę w swojej pochwie.
– Nie boisz się? – zapytał.
– A czego miałabym się bać?
Ruchy mężczyzny nasiliły się i wkrótce wydał on dość głośny dźwięk… coś w rodzaju Ohhhh!
Mężczyzna zsunął się pospiesznie, poszukał swojego ręcznika i zniknął. Kasia powiedziała – jestem pewna, że już go więcej nie zobaczymy, on nawet nie podziękuje, gdy będzie opuszczał klub. Tacy oni są! Mam to jednak w nosie, zrobiłam to dla ciebie Aldrin.
Dopiero teraz dotarło do nas, że nie byliśmy tu sami. Obok nas było kilku mężczyzn, którzy ...
... obserwowali przebieg wydarzeń. Patrzeli jak wygłodniałe wilki. Wszyscy z pewnością też chcieliby mieć Kasię. Jeden z nich powiedział:
– Teraz ja, obiecałaś! – odezwał się młody mężczyzna.
Kasia popatrzała na niego przeciągle, przygryzając wargę, po czym powiedziała:
– Aldrin! To, co on mówi to prawda! Gdy poszedłeś do salonu to ja, będąc koło łazienki, rozmawiałam chwilę z tym chłopakiem. On ma na imię Jurek. Ja mu rzeczywiście obiecałam. Jestem skłonna też mu dać dzisiaj dupy! Pozwalasz?
– Oczywiście, że pozwalam. Zaczynajcie!
– Jurek, o ile się nie boisz, to wejdź we mnie, ale zauważ, ja nie idę teraz do łazienki, mam pochwę pełną spermy. Może się boisz, że się czymś zarazisz? Chcesz czy nie?
– Chcę!
– No to chodź! – bez gry wstępnej! – wsuń mi Twojego penisa od razu i pieprz mnie jak tylko chcesz! Jestem dzisiaj bardzo podniecona, nie wiem dlaczego?
– O krucze! Jesteś słowna, to niemal cud! Będziesz zadowolona ze mnie!
Kasia rozchyliła uda, czekając na mężczyznę. Położyłem rękę na jej włosach łonowych i zacząłem drażnić łechtaczkę. Gdy ów Jurek zaczął wsuwać już swojego kutasa do pochwy, nie usunąłem ręki spomiędzy ich podbrzuszy i dalej drażniłem łechtaczkę, jednocześnie pociągając ku sobie jej lewe udo po to, aby była bardziej rozwarta. Przytrzymywałem jej odchylone udo. Kasi to odpowiadało. Inni mężczyźni, siedzący lub klęczący nieopodal na tym dużym łożu, nie mogli się napatrzeć. Jakiś przystojny blondyn położył dłoń na wewnętrznej stronie prawego uda ...