Zaginione dzieje Filippy Eilhart z nocy…
Data: 28.06.2024,
Kategorie:
fan fiction,
Lesbijki
Fantazja
wiedźmin,
humor,
Autor: Mjishi
... namiętności, jaka ją ogarnęła. Puściła wodze fantazji. Pozwoliła, by opętała ją ta pierwotna żądza. Filippa wyczuła to bezbłędnie. Nie pozostawała dłużna, w końcu nie kochała się od miesiąca i trochę.
Przyparła dziewczynę do ściany. I choć całowały się gwałtownie i pospiesznie, całej reszty Filippa nie miała ochoty doświadczać w biegu. Złapała kochankę w nadgarstkach i oderwała od niej swe usta. Przez chwilę patrzyły sobie w oczy. Shadow ani razu nie uciekła przed jej wzrokiem.
- Ile ty właściwie masz lat?
- Czy to ważne? – spytała dziewczyna jawnie podirytowana, że ta przerwała z tak błahego powodu.
- Masz rację. Bezsensu to pytanie - przyznała i po raz kolejny ich twarze były „zbyt blisko” siebie. Lewa ręka kobiety powędrowała w dół. Zaczęła rozwiązywać pas, przewiązany na talii Shadow. Gdy materiał leżał już na podłodze, pozostało jedynie odpiąć te wszystkie zapinki i guziki, jakimi charakteryzowały się obecnie najmodniejsze elfie szaty odświętne. Kiedy Filippa zdała sobie sprawę ile tego jest...
- Musiałaś założyć właśnie to? – spytała ze zrezygnowaniem i zaczęła całować ją po szyi.
Adeptka cicho parsknęła śmiechem. Oddech czarodziejki łaskotał. Filippa rozprawiła się już z paskiem przy stójce, lecz z kolejnymi warstwami zapięć nie miała ochoty bawić się pojedynczo. Szepnęła formułę i po chwili wystarczyło jedynie odgiąć materiał, by ujrzeć piękne ciało Shadow. W tym momencie dziewczyna poruszyła się i przekręciła tak, że teraz to Filippa była przy ...
... ścianie.
- I kto tu jest w gorącej wodzie kąpany? – spytała kręcąc głową. – Jeszcze nawet nie zdążyłam wej... Ummm...
Pocałunek, którym ją uciszyła był wspaniały.
Nie opierała się więc. Nie mogła się opierać. Czarodziejka doskonale wiedziała jak rozpalić kobiece zmysły. Jej usta delikatnie, z uczuciem poruszały wargi kochanki. Jej język nie szalał niczym strzyga podczas pełni, lecz co chwila, delikatnie muskał podniebienie. Gdy tylko Filippa upewniła się, że Shadow w najbliższym czasie nie będzie miała ochoty przerywać nawet na sekundę... sprytnie wyślizgnęła się i poszła w głąb pokoju.
Było ciemno. Pstryknęła palcami, a na ścianach zapłonęły świeczniki. Płomyki zatańcowały też na niektórych świecach licznie poustawianych na meblach, czy nawet podłodze. Niektóre zawisły w powietrzu. Drzwi zamknęły się, zasłony zasłoniły widok na morze i rozgwieżdżone niebo. Świece tliły się lekko, jedynie na własne potrzeby, więc w pokoju panował półmrok.
Czarodziejka nieprzypadkowo zarzuciła włosami wymijając Shadow. Wiedziała, że dziewczynie zapachniało cynamonem i nardem. Podniecająco i ponętnie zapachniało. Kiedy uwodzicielskim krokiem podążała ku łożu, jednym ruchem zsunęła z siebie suknię. Odwróciła lekko głowę i zalotnie wywinęła oczyma. Naga, powoli zbliżała się do łóżka, a dziewczyna była już na granicy wytrzymania. Kobieta kusiła. Bardzo silnie, wręcz zbyt silnie, bo sama Filippa już ledwo dawała radę zachować ten dystans.
Shadow w końcu wykonała ruch. Najwyraźniej ...