Nowy dom (III)
Data: 30.06.2024,
Kategorie:
szantaż,
lokatorzy,
Sex grupowy
Autor: Pustelnik
... tego telefonu... - powiedział błagalnie.
- Przed chwilą mówiłeś, że z niego nie korzystasz, a obiecałeś zacząć mówić prawdę – powiedziała matkę kręcąc głową z dezaprobatą i wychodząc z pokoju dając do zrozumienia, że sprawę uważa za zakończoną.
Chłopak rzucił się wściekły na łóżko. W drugim telefonie, który zostawiła mu matka, a który był w dodatku na abonament, nie miał wpisanych numerów do Justyny i Olki. Co gorsza, z Samsunga zabranego przez matkę nie wykasował SMS-ów, które wymieniał ostatnio z dziewczynami. Pot wystąpił mu na czoło na samą myśl, że matka zdecydowałaby się na przejrzenie telefonu. Nie chciał nawet myśleć jaką awanturę zafundowałaby mu gdyby odkryła jego mroczną naturę. Na domiar złego, gdy już wytrzeźwiał to dopadły go wyrzuty sumienia z powodu tego co zrobił Justynie. Choć wyrzuty sumienia nie były do końca właściwym określeniem. Jarek zaczął myśleć, że może rzeczywiście lepiej było poczekać. Justyna, pomijając małe cycki, prezentowała się naprawdę świetnie, każdy kumpel zazdrościłby mu umawiania się ze studentką. Ona też chyba była nim zainteresowana, bo prosiła go jedynie żeby się tak nie spieszył. Spojrzał na zegarek, był pewien, że w sobotę o godzinie 10:00 zastanie Justynę piętro niżej, ale zwyczajnie nie miał odwagi tam się pojawić. Chłopak poszedł do łazienki i włożył głowę pod strumień zimnej wody. Musiał szybko wziąć się w garść, odzyskać telefon, a przynajmniej numery sióstr i ustalić czy Justyna wciąż jest na niego wkurzona. Otworzył ...
... portfel i ze smutkiem stwierdził, że ma w nim więcej prezerwatyw niż banknotów. Z matką też musi jak najszybciej się dogadać, zwłaszcza że termin wypłaty kieszonkowego wypadał już za 5 dni...
***
- Sorry, naprawdę, nie wiem czemu tak szybko się wstawiłam – powiedziała skruszona Ola, która dobudziła się dopiero około 12:00.
- Równie szybko jak zawsze – mruknęła Justyna.
- No wiem... przepraszam – bąknęła Ola na wymówkę siostry – chociaż wyszedł szybko z mieszkania czy się narzucał Tobie? - zapytała starsza siostra.
- Wyszedł bez problemów, ale zdjęć oczywiście nie zrobiłam – powiedziała Justyna starając się przybrać obojętny ton.
- No to co, trzeba będzie go jeszcze raz zaprosić, nie? - zapytała Ola i ze zdziwieniem zauważyła, że jej młodsza siostra wzdrygnęła się gwałtownie – co jest? Zimno Ci? - zapytała zaskoczona.
- Nie... wszystko w porządku... pewnie trzeba go zaprosić ponownie – powiedziała niewyraźnie.
- Zrobimy tak jak będziesz chciała – pojednawczo zadeklarowała Ola – może zresztą Twój plan się powiódł, bo wciąż nic do nas nie pisze – zauważyła z satysfakcją.
Tym razem obie wzdrygnęły się słysząc dzwonek do drzwi. Wymieniły wylęknione spojrzenia czując, że czekają je kolejne odwiedziny Jarka.
***
Jarek odczekał jakąś godzinę zanim postanowił porozmawiać z matką. Wiedział, że na zwrot telefonu nie ma szans, ale gdyby tylko odzyskał numery do sióstr to nowa karta SIM rozwiązałaby jego problemy.
- Mamo... odrabiam właśnie zadanie z ...