Władca Run (V)
Data: 03.07.2024,
Kategorie:
Fantazja
Sex grupowy
Autor: Kaga
... pozwoliła, by gorący drąg wsunął się pomiędzy jej chętne wargi. Przesunęła po nim językiem, zmuszając kochanka do cichego jęku. Z czubka wypłynęło kilka kropel nasienia, mieszając się ze śliną.
- Nakarm ją, ogierze...
Pauline nie rozbierała się wcale. Weszła do wody w swojej kusej sukience, stając za Kurtem i obejmując go w pasie. Jej dłonie przesuwały się po jego twardym brzuchu a nabrzmiałe sutki ocierały o plecy. Znów jęknął, bo druga dłoń wojowniczki ścisnęła jego jądra. Pierwsza zaciskała się u nasady penisa, poruszając lekko. To usta, język i całą głowa ssącej go szatynki wykonywały większość pracy, gdy nachylała się nad nim. Wreszcie uznała tę pozycję za niewygodną i uklękła. Woda zakryła ją prawie po szyję. Białowłosa zrobiła to samo, lecz od drugiej strony. Zaskoczony mężczyzna poczuł drobne dłonie na swoich pośladkach i odwrócił się tylko po to, by zobaczyć jak głowa dziewczyny zanurza się pomiędzy nimi. Wkrótce jej mokry języczek dotknął anusa, drażniąc wejście samą swoją końcówką. W jego pupę wbiły się paznokcie, gdy rozchyliła bardziej jego pośladki, liżąc go coraz intensywniej. Jęknął, dając im znak, że wytrzyma to jeszcze tylko przez moment.
Słysząc to, wojowniczka jeszcze przyspieszyła swoje ruchy. Czuła już słonawy smak męskiego nasienia i potrzebowała go znacznie więcej. Stęknął, gdy zwinny języczek kapłanki próbował wepchnąć się wgłąb jego anusa. Tego było już zbyt wiele. Złapał głowę Emmy w swoje dłonie i przytrzymał w miejscu. Z przeciągłym ...
... jękiem zaczął się spuszczać w jej usta. Długie strumienie nasienia zalewały gardło dziewczyny, która połykała je tylko częściowo. Reszta wypełniała ją i wypływała strumyczkiem pomiędzy wargami, płynąc po brodzie i skapując do wody. Trwało to kilka sekund, zanim Kurt skończył, wyjmując męskość z westchnięciem ulgi. Pauline wyminęła go i pocałowała głęboko szatynkę, wpychając języczek w usta przyjaciółki. Żadna z nich nie miała nic przeciwko temu, że przed chwilą penetrowała nim pupę kochanka. Dzieliły się jego spermą, całkiem głośno, pomrukując przy tym z przyjemności, aż każda kropelka soków została połknięta.
Kurt przyglądał się temu już z głębszej części tego podziemnego jeziorka, zmywając z siebie brud i pot. Dziewczyny dołączyły do niego wkrótce, korzystając w pełni z ciepłej wody, przyjemnie omywającej ich ciała. Ciągle jeszcze dzień był wystarczająco młody, by w pełni korzystać z uroków tego miejsca, własnych ciał i więzi, która się między nimi tworzyła. Gdy wracali do miasta, nie w pełni nawet ubrani. Sukienka Pauline przylegała do jej ciała, nie w pełni wyschnięta, a Emma nie owinęła ponownie biustu, zarzucając jedynie kurtkę i zapinając ją na tyle, by nie obnażyć się przed kimś zbyt bezpośrednio.
W takim stanie zatrzymała ich zdyszana kobieta, niosąca małą dziewczynkę na ramieniu i ciągnąca za rękę kilkuletniego chłopca. Wyglądała na przerażoną.
- Musicie nam pomóc! Jeden z tych potworów jest w naszym domu!
- Spokojnie - Kurt powiedział spokojnie, wyciągając ...