Tym razem inaczej...
Data: 07.07.2024,
Autor: nienasycona
... Poddała się całkowicie, gdy skonstatowała, że robi dokładnie to, czego ona w danej chwili pragnie. Wdzierał się językiem w najskrytsze zakamarki, z zachwytem chłonął jej smak i zapach.
- Uwielbiam je, właśnie dlatego je uwielbiam, że mogę z nimi zrobić tak- wyjęczał, zasysając jej wargi.
Roześmiała się, unosząc biodra, wtedy on zrobił coś, co sprawiło, że zawyła z rozkoszy- cały czas ssąc płatki, wepchnął silnie język między nie; przesuwał nim wzdłuż, uderzając łechtaczkę. Zaczęła spazmatycznie błagać go, by w nią wszedł, dał jej spełnienie, lecz był niewzruszony.
W odpowiedzi na jej prośby, przesunął się i sięgnął językiem do jej pupy, dłońmi nieprzerwanie pieszcząc cipkę. Czule, acz nieubłaganie wdzierał się w nią językiem, coraz głębiej i bardziej natarczywie. Drgnęła, gdy poczuła tam palec.
- Gdybym nie chciała…przestaniesz?- zapytała cichutko
- Oczywiście, że przestanę- odparł czule- A teraz się rozluźnij, zobaczysz, sama mnie wpuścisz.
Uspokojona, wzięła głęboki wdech i poddała się. Czuła, jak palec pokonuje kolejne milimetry, sprawia rozkoszny ból, przygotowując ją na coś większego. Mężczyzna uniósł jej nogi, tak, że kolana niemal stykały się z głową. „ I cały misterny plan diabli wzięli. Miałam przecież powiedzieć, że zimno, że kołdra… A teraz wszelakie fałdki na widoku, dupsko na wierzchu. Już bardziej naga być nie mogłam”- przez chwilę jej głową zawładnęła ta idiotyczna myśl, ale po sekundzie zniknęła, bo pupa, przyzwyczajona już do jego ...
... pieszczoty, znowu zaczęła się opierać.
-Kochanie, potrzyj łechtaczkę- Poprosił.
- Ale boli- Zaoponowała.
-Po prostu dotykaj się, proszę- powiedział bardziej stanowczo.
Zrobiła, jak nakazał i poczuła, że otwiera się przed nim. Czuła mocniej, dotkliwiej, ale równocześnie z większą rozkoszą. Aż nagle powietrze przeszył wizg. Wrzasnęła, nie potrafiąc znieść tyle ekstazy.
- Co…co to było? Co mi zrobiłeś?- Ostatkiem sił wydyszała, drżąc.
- To, co mówiłem, że zrobię. Twierdziłaś, że to niemożliwe- odparł, tym razem bezsprzecznie uśmiechnięty.
Teraz już wiedziała, dlaczego prosił, by sama się dotykała, miał obie ręce zajęte. Zrobił to. Rozszerzył jej odbyt dwoma palcami wskazującymi i wsunął między nie język. Dał jej coś, czego nie doświadczyła dotychczas z nikim.
- Wskakuj na górę- Zaproponował z uśmiechem.
Nadziała się pupą na jego penisa, wyprostowała i zaczęła powoli ujeżdżać. Czuła, jak twardy kutas penetruje jej wnętrze, ślizgała się po jego wzgórku łonowym, spływającym jej sokami. Nie minęło kilka chwil, a targnął nią silny orgazm. Spełnienie tak potężne, że aż bolesne. Ciężko na niego opadła, pulsując jeszcze przez chwilę. Objął ją i wyszeptał
- Wypniesz się dla mnie?
Zrobiła, o co prosił, choć znowu była pełna obaw, że w nią wtargnie, gdy nie będzie gotowa. Kolejny raz wyczuł ją bezbłędnie; finezyjnie zaczął muskać językiem ciaśniejszą dziurkę i delikatnie przystawił do niej palec. Sama chciała, zaczęła się nabijać na jego palec, przyspieszyła, ...