1. Marta - Rozmowa kwalifikacyjna (I)


    Data: 11.07.2024, Kategorie: Klasycznie, praca, szef, młoda, Autor: BlueNight

    ... tylko i puszczam mu oko.
    
    – Przecież jeszcze nie jestem pańską asystentką. Musi sobie pan sam poradzić z tym problemem.
    
    Zamilkł. Po chwili pokiwał głową. To zdecydowanie nie jest odpowiedź, jakiej spodziewał się usłyszeć.
    
    Wracam do domu świadoma, że przynajmniej jedno poszło dzisiaj dobrze. Czy robię z siebie prostytutkę? Szczerze, nie obchodzi mnie to teraz, aż tak bardzo. Cel uświęca środki, jak to mówią. Co nie zmienia faktu, że zasługiwałam na tę robotę. Miałam ogromną ochotę wygarnąć mu to, jednak co by to zmieniło? Moje CV trafiłoby tam, gdzie 10 poprzednich, czyli prosto do kosza, a on by pewnie przyjął albo blondynę, albo inną laskę. Niestety do tej pory trafiłam tylko raz na kierowniczkę i była już na wejściu straszną suką. Chyba ten typ człowieka, tak po prostu ma. Najwyraźniej na pewnym poziomie pracy w korporacji nie biorą normalnych ludzi, tylko samych psycholi. Ten chociaż wyglądał przyzwoicie. Wchodzę do siebie. Już w drzwiach słyszę, jakieś rockowe kawałki mojej współlokatorki. Zaglądam do naszego pokoju. Krystiana nie ma jeszcze. Pewnie siedzi na zajęciach. Zamykam drzwi i zsuwam z siebie spódnicę i żakiet. Zaraz potem na fotelu ląduje koszulka. Przez chwilę patrzę na siebie w wysokim lustrze. Sięgam palcami do mokrej plamki na szarym materiale fig. Wsuwam palce pod spód i muskam palcem wskazującym i paznokciem łechtaczkę. Po kilku sekundach się opanowuje. Wciągam na siebie wymiętą zieloną koszulkę. Potrzebuję prysznica. Ciepłej wody, miękko spływającej po moim ciele. Delikatnej pieszczoty strumienia słuchawki masującej piersi.
    
    Gdzie ten Krystian, gdy jest potrzebny. Nie tylko mój szef, będzie dzisiaj musiał sobie sam radzić.
«1234»