-
Karolina i Robert. 2
Data: 12.07.2024, Kategorie: Dojrzałe Autor: ---Audi---
... takie ważne... ? - Moje koła kosztują po 8 tyś. - Same koła ? - Tak. - To ile kosztuje cały rower ? - Ok 50... - Tysięcy ? - Dobry tak... a mnie stać na nie... kiedyś porozmawiamy o finansach, musisz wiedzieć, co i jak.... - Ok. Dobrze... raczej forsy mu nie brakuje.... czy to jest możliwe, aby tak dobrze trafić ? Leżeliśmy sobie na leżakach... dotykaliśmy palcami... muskał je... - Robert ? - Tak kochana ? - A jak z tym seksem będzie, bo nie tylko jestem ciekawa, ale i już mam ochotę... - Zastanawiam się... kiedyś fantazjowałem wiele, ale z czasem przestałem... - Chcesz to jakoś w domu zorganizować, czy gdzieś indziej... ? - Dom uważam za bezpieczny... ale tylko dla znajomych, z obcymi będzie problem... - To nie wpuszczajmy obcych do domu, tylko wyjedźmy do nich... - Na razie wolałbym ze swoimi, mam dwóch, trzech... wtajemniczonych od lat przyjaciół... ale teraz jest mi dziwnie... nie wiem jak się do tego zabrać... ? - To może mi dasz wolną rękę, spróbuję i zobaczysz, czy ci się spodoba... ? - Zrobiłabyś to ? - Oczywiście, tylko najpierw z twoimi znajomymi, czy z moimi... ? Też mam kilku ... wtajemniczonych... którzy tylko czekają... a gdy byłam już bez męża, to miałam ostre podrywanie... tyle, że wtedy nie miałam ochoty, ale teraz już mam... Jego ręka chwyciła moją dużo mocniej... - Jesteś idealna... czytasz moje myśli... - Tylko tak kombinuję, że mogą... się peszyć na twój widok... przynajmniej na ...
... początku, też muszę im to wytłumaczyć... - Ja wcale nie muszę być, możesz mi opowiedzieć... - A ja mam pomysł... masz jeszcze te kamery zainstalowane ? - One były w starym domu, tu są tylko te z ochrony na zewnątrz... - To zamontuj kilka w domu... np w sypialni... chyba, że nie chcesz na naszym łóżku mnie widzieć, jak będę rypana... Ścisnął mi dłoń zupełnie mocno... - Jesteś niemożliwa, w ten sposób właśnie oglądałem swoją pierwszą... - Byłą... - Tak, przepraszam... swoją byłą żonę... i to mnie najbardziej brało, bo wmawiałem sobie, że ona robi to dla mnie. Okłamywałem siebie, ale było przyjemnie, gdybym teraz mógł to widzieć i wiedzieć, że ty naprawdę robisz to dla mnie, świadomie i celowo... to zwariuję... - Zrobię wszystko dla ciebie, a już nie raz grałam w sztuce i dobrze mi to wychodziło. - Opowiesz mi kiedyś swoje życie ? Cholera... może coś wie, może wie nawet wszystko.... nie... wszystko nie może wiedzieć... ale coś podejrzewa i nie naciska. - Opowiem, ale kiedyś... dobrze ? - Gdy będziesz gotowa. Nie... gdy ty będziesz sprzedany, gdy zwiążę cię z sobą w sposób jak najbardziej narkotyczny. Gdy zrozumiesz, że naprawdę kocham cię, a pierdolenie, na które mi zezwolisz, to moje d**gie imię. I tak bym się jebała, ale z tobą upiekę kilka pieczeni na jednym ogniu. Los... jest... nieprzewidywalny... teraz jest idealnie... czyli zaraz się spieprzy.... ale jestem już na to gotowa, tylko nie wiem jak bardzo oberwę. I czy to będę tylko ja, ...