1. Nowe życie (II)


    Data: 13.07.2024, Kategorie: Lesbijki niepewność, Autor: paty_128

    ... wrażenia.
    
    - Nie, jest tylko moją koleżanką. Nic do niej nie czuję, chcesz, to sobie ją weź.
    
    I chyba mnie posłuchała, bo odeszła gdzieś.
    
    Po chwili, po drugiej stronie klubu, też na tej wysokości, pojawiła się Kate za szybą, założyła słuchawki i zmieniła muzykę. Zapewne tam jest stanowisko DJ-a. Gdy tylko tłum się zorientował, że „za sterami” stoi Kate, głównie kobiety zaczęły piszczeć, chyba na jej widok. To dobrze, że ma takie powodzenie u płci pięknej.
    
    Po chwili podeszła do mnie kelnerka z tacą wypełnioną szklankami i kielichami w najróżniejszych kształtach z przeróżnymi drinkami. Ciekawe, czy kelnerki to też lesbijki. Postawiła tacę na stoliku, mówiąc, że drinki są z góry opłacone i żebym spróbowała wszystkich i znalazła swój ulubiony, który do końca imprezy będzie mi podawany. Policzyłam, było ich dziesięć. Z wyglądu rozróżniłam tylko 4: Krwawą Mary, Mojito, Tequilę Sunrise i Martini. Po chwili przy Kate zjawiła się ta blondyna, która wcześniej mnie zagadała. Kate początkowo jej się opierała, nie pozwalała jej się nawet tknąć, ale później pozwoliła jej głaskać się po rękach, co trochę przeszkadzało mojej przyjaciółce w pracy. W loży VIP- ów zjawiło się więcej osób, para gejów się całowała w kącie, trzy lesbijki gadały o czymś co chwilę wskazując na Kate, trans kobieta zaczepiała kelnerkę zmierzającą w moją stronę.
    
    - I jak? Który przypadł pani do gustu najbardziej?
    
    Zapytała, ja wahałam się odpowiedzieć czy Tequilla czy, jak się okazało po wskazaniu na ...
    ... czerwoną ciecz z dekoracyjnie skręconą skórką cytryny, Cosmopolitan. Ostatecznie wybrałam Tequillę, kelnerka odeszła z do połowy wypitymi drinkami.
    
    Spojrzałam w stronę Kate, którą już oblegały dwie cycate kobiety. Trochę mi przeszkadzało, że tak się do niej kleją.
    
    Gdy kelnerka przyniosła mi zamówienie, zeszłam z drinkiem na parkiet w poszukiwaniu kogoś do tańca. Promile robiły swoje, stawałam się śmielsza. Mój wzrok padł na równie samotną jak ja, kobietę, która siedziała przy barze i sączyła sama Krwawą Mary. Twarz miała młodą, nawet wahałam się czy jest w ogóle pełnoletnia. Zaryzykowałam i podeszłam.
    
    - Hej... - Powiedziałam, a ona spojrzała na mnie bez większego przejęcia.
    
    - Cześć. – jej głos zdawał mi się smutny. Cóż, pewnie ja nie lepiej wypadłam.
    
    - Co tak sama siedzisz?
    
    - Zawsze tu przychodziłam z moją dziewczyną.
    
    - Gdzie teraz jest?
    
    - Dwa metry pod ziemią.
    
    I rozpłakała się. Przez chwilę nie wiedziałam, co robić, ale ostatecznie ją przytuliłam i zaczęłam pocieszać. Chwilę trwało, zanim się uspokoiła. Przeprosiła na moment, tłumacząc się, że musi do toalety obmyć twarz. Siedziałam chwilę i czekałam na nią, ale się nie zjawiła. Już miałam odejść, ale jednak przyszła z powrotem, w dużo lepszym stanie. Może sobie coś wstrzyknęła? W dzisiejszych czasach nic nigdy nie wiadomo.
    
    - Przepraszam cię za mój stan... - powiedziała. – Tak w ogóle, to Natalia jestem.
    
    Również jej się przedstawiłam, podałyśmy sobie dłonie.
    
    - Jak długo byłyście ze sobą? – ...
«12...678...13»