1. Łabędzi śpiew


    Data: 14.07.2024, Kategorie: Fantazja zwierzęta, Autor: latarnia_morska

    ... nieprawdopodobne... jak ze snu...
    
    Pomiędzy łapami ptaka sterczał największy penis, jakiegokolwiek widziałam... Olbrzymi i grubszy niż moje ramię. Nie mogłam złapać tchu. Moje serce biło gwałtownie... Biały ptak był tak blisko, a jego przyrodzenie sterczało na wprost, o krok od mojego nagiego ciała...
    
    "Nie bój się" - usłyszałam szept, a może tylko tak mi się zdawało. Może to jedynie wiatr poruszył gałęziami drzew...
    
    Czułam, jakby ogarniała mnie mgła... Rzeka, drzewa, ziemia znikały, zanurzały się w niebycie... Był tylko On, taki piękny, boski ptak... i ja, naga, czująca narastające podniecenie...
    
    Patrząc na tego olbrzymiego penisa ponownie, prawie nieświadomie, sięgnęłam dłonią do różyczki. Palce przesuwały się w górę i w dół po wilgotnych płatkach. Uniesienie ogarniało mnie coraz mocniej. Tylko tego w tej chwili potrzebowałam. Wsunęłam dwa palce do wilgotnego wnętrza... i poczułam, że teraz właśnie pragnę rozkoszy bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Nigdy nie byłam tak mokra! Przesuwając dłonią po wilgotnych wargach znów przeniosłam się w krainę, gdzie moja ręka zastępowana była Nim, moim Ideałem, wyśnionym Kochankiem. To On wodził palcami wokół mojego nabrzmiewającego guziczka, to On, delikatnie ściskał go i drażnił... To On przesuwał się niżej... by całkiem zanurzyć się w mojej wilgoci, w moim skarbie, który był gotowy przyjąć go w każdej chwili. Wsuwał palce głęboko, sprawiając, że moje ciało wyginało się w łuk, a mój oddech stawał się coraz bardziej ...
    ... urywany... Całkiem poddałam się rozkoszy... Jego ruchy stawały się coraz szybsze i intensywniejsze... Moje spełnienie było coraz bliższe... Wypełniał mnie całą, czułam jego dotyk każdą komórką swojego ciała... Fale spełnienia przepływały przez moje ciało, coraz mocniejsze, coraz szybsze... Moje wnętrze zacisnęło się na jego palcach, przeszywających mnie w myślach... czułam, że odpływam w niebyt, w inny, lepszy świat...
    
    Nieomal czułam fizycznie obecność wspaniałego, Idealnego Mężczyzny... Miał lekko oliwkową skórę, doskonałe, idealnie wyprofilowane ciało. Czułam jego zapach - orzechowy, korzenny, namiętny. Patrzył na mnie łagodnym wzrokiem, pełnym miłości i spokojnymi ruchami gładził swojego członka. Jego narząd ma nieco ciemniejszą barwę, niż reszta jego boskiego ciała. Pragnie mnie, widzę to w jego oczach, pragnie zespolić się ze mną, dać mi swoje życiodajne mleko gotujące się w jego wnętrzu... Pragnął mnie od zawsze, a teraz nadeszła ta chwila... Kiedy wejdzie we mnie, nasze ciała będą się czuły tak wyraźnie... Tymczasem jednak do tego jest jeszcze daleko. On lubi patrzeć, jak kobieta sama się pieści, lubi odwlekać moment zespolenia. Więc sięgam palcami do swojej szpareczki, rozchylając kusząco jej płatki. Otwieram usta i pozwalam, aby koniec języka podkreślił kształt moich warg. Mój pokaz podoba mu się... Jestem cała dla niego, tylko dla niego, chcę mu to pokazać. Przygotowuję się na spotkanie jego wspaniałego penisa.
    
    W tej samej chwili poczułam, jak w otulającą mnie magiczną ...
«1...345...»