1. Kuba. Zima z Wandą


    Data: 14.07.2024, Kategorie: Incest ciąża, Autor: Radeck

    ... wysunął język. Usłyszał radosne pojękiwania siostry, takie same, które wielokrotnie budziły go w nocy wtedy, gdy jeszcze mieli wspólny pokój. Rozkoszował się liżąc ją, czuł jak ona to przeżywa całą sobą.
    
    Podciągnęła go wyżej, całując go.
    
    - Jestem cała twoja, wejdź we mnie, proszę.
    
    Kuba nie zastanawiał się długo radośnie spełniając prośbę siostry. Czuł się w pełni usatysfakcjonowany, nie dręczyły go żadne wyrzuty sumienia. Po wszystkim ucałował Wandę wyznając jej, że ją kocha i że on się z nią ożeni. Przytuliła go mówiąc mu:
    
    - Ja też cię bardzo kocham, ale ja jestem za stara dla Ciebie, poznasz kiedyś dziewczynę w odpowiednim dla ciebie wieku, zakochasz się i z nią się ożenisz.
    
    Kuba chciał jeszcze coś powiedzieć, lecz Wanda zamknęła mu dłonią usta mówiąc:
    
    - Teraz nic nie mów, cieszmy się sobą.
    
    Przytuleni, wzajemnie całowali się i pieścili
    
    Kubie setki myśli chodziło po głowie. W końcu nie wytrzymał i znowu się odezwał.
    
    - A można tak bez prezerwatywy?
    
    - Tak, bo ja już jestem w ciąży i wiem, że oboje jesteśmy zdrowi. Tylko pamiętaj, gdybyś kiedyś robił to z inną dziewczyną, to zabezpiecz się.
    
    - Ja nie chcę żadnej innej, kocham tylko ciebie - zapewniał ją Kuba.
    
    Była niedziela, oboje prawie do południa leżeli, baraszkując w łóżku.
    
    Wieczorem Kuba zapytał:
    
    - Mogę dzisiaj znowu u ciebie spać?
    
    - Nie pytaj się głuptasku tylko chodź - odpowiedziała mu Wanda.
    
    Kuba w szkole pilnie się uczył, nie chcąc by siostra się martwiła. Nie miał też ...
    ... ochoty spotykać się z kolegami. Po szkole od razu wracał do domu, gdzie zawsze czekała na niego jego kochana siostrzyczka. Jej brzuszek rósł w zawrotnym tempie. Młodego chłopca fascynował ten cud natury, którego teraz był naocznym świadkiem. Pojawiły się pierwsze ruchy dzidziusia. Wanda czuła się wspaniale mając u boku, na co dzień, dającego jej tyle szczęścia, młodziutkiego mężczyznę. Zmieniali pozycje współżycia na takie, które odpowiadały Wandzie. Wanda tego bardzo pragnęła, a Kuba nie widział świata poza nią. Współżyli ze sobą, aż do ostatniego dnia przed porodem.
    
    Był słoneczny, ciepły, majowy dzień, kiedy urodziła mu się śliczna siostrzenica. Po powrocie obydwu pań ze szpitala Kuba pomagał siostrze we wszystkim, ale już nie spali razem. Kuba próbował znowu zbliżyć się do Wandy, chciał znowu z nią współżyć, ale ona podziękowała mu za to, że tak długo ją wspierał i powiedziała, że z tym już koniec. Dodając:
    
    - Jesteś już mężczyzną, poszukaj sobie młodszej dziewczyny.
    
    Widywał piersi Wandy, jak karmiła, czasem widywał ją przez otwarte drzwi w jej pokoju, jak się przebierała, ale teraz sam zauważył, że nie działała już na niego tak, jak kiedyś. Spoważniał, wydoroślał, zmężniał, niedługo będzie już miał 18 lat. Teraz znowu częściej spotykał się ze swoimi dwoma kumplami, lecz oni mieli już, każdy swoją stałą dziewczynę, a on wyglądał przy nich dosłownie, jak to piąte koło u wozu. Zapoznawał dziewczyny, starali się mu namówić jakąś, lecz ciągle to nie była ta, do której by ...
«12...4567»