Wspomnienia z dziecinstwa - koniec ferii
Data: 17.07.2024,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: Venom
... glowę.
- Och, co za ulga - szepnęła z przyjemnością. Pieściłem ją bez odpoczynku, co zaowocowało tradycyjnym zaciśnięciem ud i miażdżeniem mi głowy. Nie dawałem za wygraną i bez oddechu lizałem wszystko co wypływało z kuzynki. Na koniec oparłem się z drugiej strony patrząc na Monikę. Uśmiechała się, ale widać było że ją dzisiaj wymęczyłem.
- Cudowne zakończenie ferii - powiedziała, nadal się uśmiechając. Ja tymczasem wspominałem minione dwa tygodnie, co wydarzyło się przez tak krótki okres czasu. Zdobyłem doświadczenia, których nie znałem całe życie. Wspaniałe doznania, które bardzo pomogły mi w późniejszych kontaktach z dziewczynami.
Po feriach powróciliśmy do zwykłych zajęć, sporadycznie pieszcząc się pod kołdrą rękami jak rodzice poszli spać, ale to nie było już to. Chciałem wkładać członka w pupcię, całować cipkę, lizać łechtaczkę, ale baliśmy się, że ktoś nas złapie. Raz spróbowaliśmy w piwnicy i o mało nie przyłapał nas sąsiad.
- "No cóż - myślałem wtedy - odbijemy sobie w wakacje".
Wtedy wydarzyło się coś zupełnie nieoczekiwanego. Przyjechali rodzice Moniki i powiedzieli, że wyprowadzają się na stałe do Niemiec. Dziękowali rodzicom za opiekę nad kuzynką i obiecali że kiedyś nas odwiedzą. Byłem w szoku. Chciałem ją namówić żeby została, ale ona tak cieszyła się na widok rodziców, że milczałem. Odprowadziliśmy ich do samochodu. Monika rzuciła się na szyję mojej mamie ze łzami w oczach, po czym podeszła do mnie.
- Do zobaczenia - wyciągnęła dłoń na ...
... pożegnanie - nigdy cię nie zapomnę i naszych...zabaw - uśmiechnęła się. Nic nie odpowiedziałem, miałem mętlik w głowie, więc tylko podałem jej dłoń. Rodzice wrócili do mieszkania, a ja stałem jeszcze jakiś czas patrząc na ulicę, gdzie zniknęło auto.
Po wielu latach odwiedziła mnie. Nie mieszkałem już w kawalerce, ale znała mój adres. Poszliśmy na spacer, a ona opowiadała mi o swoim mężu, dwóch córkach, pracy, ogólnie o wszystkim. Kiedy usiedliśmy na ławce wyjęła papierosy, poczęstowała mnie i zaciągnęła się z zadumą.
- Pamiętasz nasze zabawy? - zapytała patrząc przed siebie.
- No pewnie, jak mógłbym zapomnieć.
- A wiesz, że mnie nie rozdziewiczyłeś?
- To dobrze.
- Nie bardzo. Spojrzałem na nią zdziwiony. - Jak miałam 15 lat, poszłam na prywatkę do koleżanki. Był pewien chłopak - Torsten - podobał mi się. Chciałam z nim uprawiać seks, ale się bałam. Wiesz, wiedziałam dużo więcej niż podczas naszych "zabaw", w Niemczech edukacja jest całkiem inna, a do tego już miesiączkowałam. Namawiał mnie żebym napiła się drinka, zgodziłam się, jeden, drugi, trzeci, wiesz jak jest. Rano obudziłam się w pokoju obok. Byłam sama, rozebrana od pasa w dół. Łóżko i uda miałam zakrwawione a pochwa bolała mnie strasznie. Zawlokłam się jakoś do łazienki i doprowadziłam jako tako do porządku. Obudziłam koleżankę, a ona opowiedziała mi że jak się upiłam, zaczęłam się przy wszystkich rozbierać. Torsten powiedział kolegom że już czas i zaprowadzili mnie do pokoju. Wzięli mnie po kolei, było ...