1. Zabawa Marka


    Data: 19.07.2024, Kategorie: BDSM Autor: Adam Adamsky

    ... mózg poddany ogromnemu stresowi produkuje substancję przeciwdziałającą uczuciu zagrożenia, taki naturalny narkotyk. Postać poruszyła się, zaczęła zbliżać się do mnie bardzo powoli, ja nie reagowałam, wiedziałam, że gdy zacznę się szarpać poczuję straszny ból. Uczucie strachu zmieniło się w lekkie podniecenie, pomyślałam sobie „Niech się stanie cokolwiek, bylebym miała to już za sobą”. Przygotowana byłam na najgorsze, widziałam już w wyobraźni rzeźnicki nóż uniesiony w górę, który opada a moją klatkę piersiową. Postać zatrzymała się na wprost mnie, tuż przed łóżkiem, to był mężczyzna i nie miał na sobie zupełnie nic. Pochylił się w moją stronę, dłonie ułożył pomiędzy moimi rozwartymi nogami na wysokości kolan i pochylił się jeszcze bardziej tak, ze jego nos i usta znalazły się o kilka centymetrów od mojego futerka i tak zastygł w bezruchu. Chciałam się mu przyjrzeć dokładniej, ale każda z podjętych prób wytężania wzroku spełzła na niczym, tak jakby przybysz owinięty był jakąś aurą tajemnicy, do tej pory nie mogę tego zrozumieć, to tak jakby był tam ktoś był a jednak na pytanie jak wyglądał można o nim powiedzieć tylko że był wysoki, dobrze zbudowany i nic więcej, żadnych szczegółów, które mogłyby go zidentyfikować. Fragment raportu policyjnego brzmiałby pewnie tak „Mężczyzna, wysoki, barczysty, znaków szczególnych brak”. Być może sprawiła to noc i nikła blada poświata księżyca ale mężczyzna miał skórę w kolorze szarym a może to przewidzenie, teraz trudno mi sobie ...
    ... przypomnieć, a właściwie opisanie jego wyglądu wydaje mi się niemożliwe. Mężczyzna zbliżył się do mojej kobiecości z zaczął mnie lizać. Początkowo czułam strach wymieszany z podnieceniem. Marek leżący w łazience odszedł w zapomnienie, został zepchnięty na dalszy plan przez podniecenie, które narastało z każdą sekundą kiedy przybysz językiem delikatnie mnie pieścił. Jego pieszczoty z czasem stawały się bardziej natarczywe, kiedy włożył mi język do środka poczułam nagły przypływ pożądania, przemknęła mi myśl, że Marka ptaszek był krótszy jak język nieznajomego. Penetrował mnie od kilku minut wzbierało we mnie podniecenie i nagle dostałam orgazmu to było jak wybuch supernowej, energia która zbierała się we mnie przez ostatnich kilka lat eksplodowała i łóżko zapadło się, spadałam z ogromna prędkością w dół. Z moich ust wydobył się jęk rozkoszy, który nie miał końca a kiedy uczucie spadania dobiegało końca, znalazłam się na łóżku i zdałam sobie sprawę, że poruszam biodrami na tyle na ile pozwalały mi na to moje węzły. Tak przeżyłam pierwszy orgazm. Mężczyzna teraz przesunął się wyżej oparł się dłońmi na wysokości mojej głowy a swoimi kolanami oparł się na zewnątrz mnie a wysokości bioder. Pochylił się nade mną tak jakby chciał powiedzieć mi coś do ucha jednak nic nie usłyszałam. Poczułam jak jego potężnych rozmiarów penis wchodzi we mnie, na początku odczułam ból ale po chwili była tylko rozkosz. Kątem oka zarejestrowałam błyszczący element, który wcześniej przykuł moją uwagę to była ...
«1...3456»