Chcę więcej, kochanie (I)
Data: 22.07.2024,
Kategorie:
małżeństwo,
Fantazja
Brutalny sex
orgazm,
Masturbacja
Autor: Pablito
... podniósł powyżej jej piersi. Zdecydowanie chwycił za jej pośladki rozkoszując się aromatem zaspokojonej kobiety. Nie tylko jej zapach czuł. Pożądanie ponownie zaczęło w nim rosnąć, gdy tylko zauważył, że sutki dziewczyny są twarde i sterczące, jakby była piekielnie napalona.
– Jeszcze ci mało, żoneczko? – przygryzł delikatnie sterczący sutek. Klaudia zasyczała i mruknęła rozkosznie. – Coś czuję, że będę musiał się tobą zająć i zaspokoić twoją chęć na więcej.
Dziewczyna pocałowała go i powoli odsunęła się o krok. Światło padające z łazienki rozświetliło strumyczek nasienia spływającego po jej prawym udzie. Strumyczek sączący się wprost z jej gładkiej cipki.
– Możemy pogadać? – poważny ton trochę go ostudził. O co może jej chodzić – pomyślał.
– Zaczynam się ciebie bać – uśmiechnął się niepewnie. – Nie dałem jakiejś wielkiej plamy chyba, co nie?
– Plamę dałeś, mój drogi – odwróciła się do niego tyłem i wypinając się delikatnie rozchyliła rękami pośladki – o tutaj. Ale takie plamy lubię.
Rafał odetchnął. Gdyby sprawa była niemiła, nie miałaby ochoty na takie frywolne zachowanie.
– Gdzie chcesz porozmawiać?
– W salonie. Ale najpierw weźmy prysznic – złapała go za podbródek i zadarła mu głowę do góry. – Zaspokoiłeś mnie, cipkę zalałeś spermą, a mój pośladek nadal mnie piecze. Prysznic, a później relaks.
– Skoro jesteś zaspokojona – zaczepnie wypalił Rafał – dlaczego sutki sterczą ci tak, jakbyś nie myślała o niczym innym, tylko o twardym kutasie?
– Tak ...
... kochanie. O kutasie – puściła mu oczko. Kolejny raz tego wieczoru. Coś się szykuje – pomyślał Rafał. Wstał i złapał żonę za rękę.
– Chodź. Umyję ci plecy.
Po ścianach salonu migotały błyski tańczącego w kominku ognia. Przyjemne ciepło idealnie komponowało się z kubkiem aromatycznej kawy. Było doskonałym dopełnieniem rozkosznych chwil spędzonych w sypialni. Na podłodze stało kilka średnich i wielkich donic z roślinami, nadając pomieszczeniu domowego, przyjaznego klimatu. W rogu salonu zagościł duży regał zapełniony książkami. Klaudia uwielbiała czytać. I chociaż nieobca jej była literatura faktu, autobiografie ludzi, których szanowała, przede wszystkim gustowała w mrocznych romansach, które potrafiły rozpalać jej wyobraźnię do białości. Tajemniczy, czasem niebezpieczny klimat, zawiłe, tryskające od erotyzmu i zmysłowości relacje pomiędzy bohaterami tworzące istny raj dla wyobraźni, działały uspokajająco. Ale przede wszystkim podniecały. Zdarzało się, że wyprowadzały z równowagi. Jej przygoda z książką była powodem niejednej zarwanej nocy. I chociaż w pracy czuła piasek w oczach, nie żałowała ani jednej pochłoniętej strony.
Obok kominka, naprzeciwko sprzętu multimedialnego, średniej wielkości, gustowny narożnik kusił miękkością poduch. Dotykając wzrokiem ich puszystych, pastelowych obić, chciało się wtulić w jego pielesze.
Klaudia zanurzyła się w puchatej, kolorowej miękkości. Cieszył ją aromat świeżo zaparzonej kawy i chwila samotności. Po chwili z sypialni dzieci ...