Zasiłek
Data: 27.07.2024,
Kategorie:
Nastolatki
Incest
inicjacja,
Autor: MrHyde
... Pracując razem nad przygotowaniem sztuki, stopniowo przełamywali dzielące ich bariery. Okazało się, że pan Marek, hydraulik „złota rączka”, wcale nie był apatyczny i pierdołowaty, jak się wydawało jego żonie i pasierbicy do dnia ślubu. Podobnie Adam, po kilku rozmowach poza budynkiem gimnazjum, okazał się całkiem sympatycznym chłopakiem, zupełnie innym niż Adam znany ze szkoły. W szczególności, w obecności ojca zachowywał się cicho i potulnie, w pełni okazując skrytość i ponadprzeciętną nieśmiałość.
Magda, ku totalnemu zaskoczeniu kuzynki, zwróciła jeszcze uwagę na wysportowaną sylwetkę i szerokie barki chłopaka. Walory fizyczne zupełnie umykały uwadze dziewczyn, znających go jako niedowartościowanego głupkowatego klasowego chuligana, a urzekły natychmiast widzącą go po raz pierwszy w życiu szesnastolatkę. Tym radośniej zgodziła się podjąć rolę przyzwoitki i specjalnie na tę okazję kupiła nową, o rozmiar za dużą, luźną piżamę w postaci krótkiej halki na cienkich ramiączkach i głęboko osadzonym dekolcie.
- Tylko się nie wygadaj mojej mamie ani Krzyśkowi (starszemu bratu Magdy) – poprosiła Ewę, kiedy wspólnie wybierały halkę w supermarkecie.
- Wystarczy, że moja mama cię zobaczy. Wiesz jak ona się rzuca, kiedy ja chodzę po domu zbyt skąpo? A ty to chcesz założyć przy chłopaku... Fuj! – śmiejąc się życzliwie i powątpiewając w odwagę kuzynki, odpowiedziała Ewa pół żartem, pół serio.
- Nie zobaczy. Przy niej będę mieć na sobie jeszcze bluzę dresu. Zresztą, wcale nie ...
... jest powiedziane, że zdejmę ją przy Adamie... Chłopak musi najpierw zasłużyć i zdobyć moje zaufanie. Poza tym, on przecież jest teraz częścią rodziny. O czym my tu więc rozmawiamy? – wyjaśniła Magda, pod płaszczykiem żartu próbując ukryć swe niewyraźne marzenia i potwierdzając plany wobec nowego „przyszywanego” kuzyna, których jeszcze nie była do końca pewna.
Wieczorny rodzinny seans telewizyjny dobiegł końca. Młodzież udała się do swojego pokoju, zostawiając rodziców samych. Dziewczyny już od dobrych dwóch godzin były wykąpane i przebrane do spania, mogły więc ograniczyć nocną toaletę do dwóch minut na mycie zębów. Również Adam nie potrzebował wiele czasu na prysznic. Rodzice pokrzątali się jeszcze trochę po mieszkaniu, ale i oni dość szybko dokończyli swoje zajęcia i zamknęli się na noc w pokoju, w planie mieszkania widniejącym pod nazwą pokój dzienny.
- Pani Aldono, śpi pani już? – pierwszy odezwał się pan Marek, głowa nowo sformowanej rodziny.
- Jeszcze nie. Niewygodnie panu? – odpowiedziała Aldona, rzeczywiście mająca tego dnia nie lada problem z wyciszeniem wewnętrznego dialogu, toczącego się w jej głowie.
- Wygodnie... Nie na takich kamieniach przychodziło już spać... Opowiedzieć pani, jak spaliśmy w namiotach u podnóża Elbrusu?
- Gdzie? Nic pan nie mówił o podróżach w Kaukaz. – zainteresowała się żona pana Marka.
- Dawne dzieje, pani Aldono. Jeszcze byliśmy przed ślubem... To właśnie wtedy zrobiliśmy z Anetą naszego bęcwałka.
- Oj, panie Marku, ...