Natasza
Data: 27.07.2024,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Jan Sadurek
... krztusiła, ale znikał w nich tylko do połowy.- Nie dam rady – stwierdziła ze śmiechem - za wielki. Mój były miał dość duży sprzęt, ale przy twoim wysiada.- Dzięki za uznanie, ale to zasługa taty i mamy – wstałem, przytuliłem Nataszę, wsuwając chuja między jej nogi.Położyłem ją na kanapie, rozchyliłem kolana i zanurkowałem głową między udami, do cipy. Zaskoczyła mnie swym zapachem, bo wyczuwałem nie tylko jej naturalną woń cipki, ale rozpoznałem delikatną nutę piżma. W każdym razie pachniała wspaniale. Rozchyliłem wargi większe, przyglądałem się delikatnym, różowym płatkom okalającym małą łechtaczkę. Szparka pulsowała, jakby chciała mnie połknąć. Polizałem mały guziczek, drażniłem wargi, ssałem je i leciutko kąsałem samymi ustami. Wsunąłem palec w tę pulsującą dziurkę, kciuk tak jakoś wjechał do dupy. Reakcja Nataszy rewelacyjna – głośne westchnienie i ciche „tak”. Brandzlowałem ją dalej, waliłem minetę najlepiej, jak umiałem. Nie czekałem długo na efekty. Oddech kobiety stawał się coraz szybszy i głębszy, pojękiwała i postękiwała cichutko, zagryzała wargi, albo niespiesznie je oblizywała. Trzymała mą głowę dwoma rękoma, co raz dociskając ją do pipki, tak, że po kilku chwilach miałem całą gębę mokrą od jej soków. Przyspieszyłem ruchy dłonią, język niemal wirował na jej cipie, jęki stały się coraz głośniejsze, w pewnej chwili uniosła biodra, zatrzęsła się króciutko, z westchnieniem opadła na prześcieradło.- Masz sprawny jęzor, chyba dużo trenujesz, prawda? - spytała z ...
... uśmiechem.- Jakżeby inaczej, przecież trening czyni mistrza, nie wiesz? - położyłem się obok niej.Zwarliśmy się w pocałunku, nasze języki wywijały znowu dzikie harce, drażniliśmy rękoma swoje krocza. Doszedłem do wniosku, że też przecież muszę mieć trochę przyjemności. Klęknąłem, znowu kolana poszły na boki, a mój kutas chciał wtargnąć w głąb wylizanej pipy. Wtedy usłyszałem to pytanie:- Masz prezerwatywy?Kurwa! Kurwa! Kurwa mać!!! Zostawiłem je w aucie, w schowku! Klęczałem z chujem na wierzchu przed rozebraną babą świecącą swą gołą pizdą i... nie miałem gumek! No chuj by to strzelił! Zrobiło mi się głupio i żal samego siebie.- Nie, nie mam, myślałem, że można, albo, że ty masz – zacząłem się głupkowato tłumaczyć.- Po pierwsze nie można, po drugie nie mam, bo nie potrzebuję ich na co dzień.- A może młody ma? - spytałem z nadzieją w głosie.- Oszalałeś? On jeszcze nie bzyka panienek!- No to może bzyka mężatki i ma kilka gumek? – rozbawiło mnie przekonanie Nataszy o dziewictwie jej syna.- Daj spokój, nie wygłupiaj się. Tragedii też nie ma, przecież poza cipką mam jeszcze pupę!- Lubisz anal? - głupio spytałem zaskoczony jej gotowością do mego ulubionego seksu, czyli krótko mówiąc – do ruchania w dupę.- A czy uciekłam z tyłkiem, kiedy wsadziłeś mi w niego palucha i energicznie mnie tam palcowałeś?- No nie, nawet chyba sprawiało ci to przyjemność, tak to odczułem.- No widzisz. Na co czekasz? Twój ogier chyba opada, muszę się nim jeszcze chwilkę zająć – otoczyła ustami łeb chuja.Bez ...