1. Natasza


    Data: 27.07.2024, Kategorie: Mamuśki Autor: Jan Sadurek

    ... świetlne orgazmu - zamilkła, przyglądając się memu kutasowi, który ciągle sterczał.- Co ty robisz, że tak długo możesz? - kontynuowała dotykając śliski łeb – normalnie tak chyba się nie da! O matko, jak ty umiesz dogodzić kobiecie! Wiesz, że jeszcze nikt mnie tak dobrze jak ty nie zerżnął? Ruchasz jak by to był twój zawód... Łykasz jakieś prochy?- Nic nie łykam, to kwestia treningu i nastawienia. Jeśli bym chciał, to mogę spuścić się w pół minuty, albo po pół godzinie – pogładziłem ją po twarzy – a z tobą chcę się kochać jak najdłużej.- Mam nadzieję, że nie spuściłeś się cipkę, bo jest bardzo mokra – pomacała okolice dziurki, wsunęła w nią palec, wsadziła go potem do ust – smacznie tam jest, ale już cię tam więcej nie wpuszczę.- Nie musisz, wykorzystam twoją pupę i buzię. Pomogą też twoje cycorki. Popchnąłem Nataszę na prześcieradło, uklęknąłem nad nią rozkrokiem, tak, że prawie usiadłem na jej brzuchu; wycisnąłem trochę żelu między rozlane piersi, zagarnąłem je rękoma, wsunąłem między nie kutasa i zacząłem poruszać się do przodu i tyłu, po chwili chuj na tyle wysuwał się spomiędzy cyców, że swobodnie mógł wchodzić do rozchylonych ust ...
    ... kobiety. Miałem więc klasycznego hiszpana z oralem! Natasza sama przytrzymała swoje wielkie piersi, jak nie przyjmowała mego rumaka w buzi – odwracała ją na chwilkę, liżąc brodawki i sutki, a ja mogłem palcować jej pipę. Czułem, że pomału zbliżam się do finału. Odwróciłem kobietę na brzuch, wszedłem w lekko wypiętą, okrągłą pupę, oparty na kolanach i łokciach prawą ręką objąłem miękkie cycki, lewą wsunąłem między jej nogi, dłonią ująłem pizdeczkę, znalazłem łechtaczkę i zacząłem akcję. Ruchałem na maksymalnej prędkości, mój kutas pracował w pulchnym dupsku jak tłok maszyny parowej, dobijałem do samych jaj, ciągle drażniąc pipę. Doszliśmy oboje, tym razem ja wyłem w poduchę, Natasza głośno jęczała i stękała, przyjmując w swej chętnej pupie olbrzymią porcję spermy wyrzuconej z siłą gejzera. Padliśmy bez sił obok siebie, sapiąc, dysząc, patrząc sobie w oczy. Minutę później spływała z nas woda z prysznica, po kąpieli usiedliśmy przy kuchennym stole. Chwilkę później wszedł do kuchni syn Nataszy. Popatrzyliśmy na siebie i wybuchnęliśmy śmiechem; zdążyliśmy z naszym seksem dosłownie pięć minut przed jego powrotem!Nie pojechałem do niej więcej... 
«12345»