1. Sanatorium cz. 7 Lucyna


    Data: 27.07.2024, Kategorie: Fetysz Sex grupowy Tabu, Autor: Danpaw

    ... drinkach Lucyna nabiera humoru, jest wesoła
    
    i rozluźniona. Wszyscy dookoła nas gadają zawzięcie pijąc i jedząc. Widzę, że Bożeną i Krzyśkiem osobiście zajął się sam gospodarz – Johann. Stoją w kącie pokoju i rozmawiają. Co ciekawe Johann stoi obok Bożenki a Krzysztof naprzeciwko nich. Ręka Niemca spoczywa na pośladku Bożeny i delikatnie go masuje. Proponuję mojej partnerce żebyśmy wyszli na balkon i poszukali trochę chłodu na co Lucyna chętnie przystaje. Po chwili jesteśmy na balkonie ze szklankami w dłoniach zostawiając rozbawione towarzystwo w pokoju. Balkon jest spory, mieści się na nim min. stół i cztery krzesła ale mu na razie stoimy oparci o barierkę. Okna są pootwierane ale szczelnie zasłonięte więc niewiele światłą dociera do nas.
    
    -No proszę jak tu spokojnie. Stwierdzam.
    
    -I ciemno. Dodaje chichocząc Lucyna.
    
    Odbieram to jako sygnał do działania. Obejmuję ją i przyciskam do siebie.
    
    -Co ty wyprawiasz Pawle?
    
    -A jak myślisz Lucynko?
    
    -Nie wiem, ale zachowujesz się nieprzyzwoicie. Odpowiada ze śmiechem.
    
    -A to źle? Podobasz mi się. Poza tym jak zapewne zauważyłaś wszyscy zaczynają się zachowywać co najmniej nieprzyzwoicie.
    
    -Zauważyłam. Podobam ci się? Naprawdę? Przecież jestem już stara. Są tu młodsze i ładniejsze panie. Ja się już do niczego nie nadaję.
    
    -Nadajesz nadajesz, nie bądź taka skromna. Niezłą z ciebie dupa, a ja lubię dojrzałe kobiety.
    
    -Poza tym wiem, że jak chcesz to potrafisz zachowywać się baaardzo niegrzecznie.
    
    Patrzy na ...
    ... mnie zdziwiona?
    
    -Co masz na myśli?
    
    -Przypadkiem widziałem, co wyprawiałaś z Johannem w toalecie parę dni temu.
    
    Mimo słabego światłą widzę, że się czerwieni.
    
    -Jak to ? byłeś tam? Gdzie?
    
    -W kabinie obok.
    
    -To było chwilowe szaleństwo, wypiłam trochę za dużo. Zaczyna się tłumaczyć.
    
    -Spokojnie, jesteśmy dorośli. Ważne, że zabawa była dobra bo chyba ci się podobało?
    
    -Prawdę mówiąc tak. Nigdy się tak zachowywałam.
    
    -No widzisz, a teraz możesz robić co chcesz i z kim chcesz.
    
    Czuję zapach jej rozgrzanego ciała zmieszany perfumami. Jej oddech pachnie wypitym alkoholem. Przez sukienkę łapię ją za pośladki. Nie protestuje. Tylko przyciska się jeszcze mocniej do mnie. Jest sporo niższa. Pochylam głowę i znajduję jej usta. Są lekko uchylone więc wsuwam między nie język. Na razie delikatnie liżę jej wargi jednocześnie masując tyłek. Pośladki ma dużo mniejsze i twardsze niż tłuste półdupki Danki. Lucyna jest bierna, z zamkniętymi oczami pozwala mi się całować i macać. Po jej przyśpieszonym oddechu wyczuwam, że zaczyna być podniecona. Podciągam dłońmi sukienkę i teraz mogę masować pośladki tylko przez majteczki. Są lekko wilgotne od potu. Odrywa na chwilę usta od moich.
    
    -A co będzie jak ktoś wejdzie? W moim wieku już nie wypada się tak zachowywać.
    
    -Jak wejdzie to będzie mi zazdrościł, a kto wie, może się przyłączy?
    
    -Każdy wiek jest odpowiedni do zabawy.
    
    Lucyna śmieje się na taką myśl. A ja ponownie dobieram się do jej ust ale tym razem mój język wsuwa się ...
«1234...10»