-
Kuba. Lato z Natalią
Data: 30.07.2024, Kategorie: Nastolatki wakacje, Autor: Radeck
... nic mi nie powiedziałeś? - Ciszej, bo nas usłyszą. - Natalia zamilkła, dalej nasłuchiwali rozmowy z kuchni: - Uspokój się, jej na pewno nic nie jest - odezwała się Wanda. - Pewnie poszła do tego łobuza, gdybym wtedy nie wszedł, oni byli już rozebrani, przyłapałem ich w domu, to na pewno on zabrał ją pod namiot, by tam to z nią zrobić. Ja go znajdę, ja mu tego nie daruję. - Poznałeś bliżej tego chłopaka, wiesz jak się nazywa - zapytała Wanda. - Nie, wyrzuciłem gnojka od razu, a jej zabroniłem się z nim spotykać. Wanda już wcześniej zauważyła, że drzwi do pokoju Kuby są uchylone, przypuszczała, że Kuba z Natalią przysłuchiwali się ich rozmowie. - Kuba! Czy mógłbyś przyjść do nas na chwilę? - zawołała Wanda. - Nie zostawiaj mnie samej. - Przytrzymała go przestraszona Natalia. - Nie zostawię, nie bój się. Szeptem odpowiedział Kuba. Kuba wszedł powoli do kuchni. - To on!!! Gdzie jest Natalia?! Ojciec Natalii chciał wstać, lecz Wanda przytrzymała go mówiąc: - Uspokój się zaraz to wyjaśnimy - usiadł. - To właśnie jest mój brat Kuba. Wy się już znacie, choć nie zostaliście sobie przedstawieni - powiedziała Wanda pod nosem lekko uśmiechając się, co zauważył Kuba. - Co zrobiłeś Natalii?! Gdzie ona jest? - denerwował się ojciec. Kuba usiadł przy stole tam, gdzie kazała mu Wanda, na przeciw ojca Natalii. Patrząc na niego nic nie odpowiedział. - Gdzie ona jest! - powtórzył ojciec. - Pozwól Adam, że ja się go o coś zapytam - odezwała ...
... się Wanda. - Znasz Natalię? - Tak - odpowiedział Kuba. - Byłeś z nią w weekend nad jeziorem, pod namiotem? - Tak - uśmiechnął się do siostry, bo wiedział, że ona o tym wszystkim wie. - Spaliście razem? - Tak - Kuba znowu potwierdził. - No widzisz, mówiłem! - zdenerwował się ojciec. - A czy zrobiłeś jej coś, czego ona nie chciała? - Nie, nic jej nie zrobiłem. - Kuba spojrzał teraz na ojca Natalii. - Pańska córka jest nadal dziewicą, powinien jej pan zaufać, a nie od razu, ciągnąc ją do ginekologa - I ty mu wierzysz? On na pewno kłamie! - powiedział Adam. - Ja mam do brata pełne zaufanie, wierzę w każde jego słowo - odpowiedziała Wanda. - Tak to prawda. - Do kuchni w nocnej koszuli weszła Natalia. - Córeczko - ojciec chciał do niej podejść. - Odejdź, ja cię nie chcę znać! - Odsunęła się do tyłu. - Adam, proszę cię, usiądź - powiedziała Wanda. - Kuba, ty możesz się już położyć spać, rano wstajesz do szkoły - poleciła mu Wanda. Wstał, surowo spoglądając na jej ojca. Podszedł do stojącej w bezpiecznym odstępie od stołu Natalii, ta podała mu rękę, przytrzymując mocno jego dłoń. Teraz oboje tak stojąc patrzyli na ojca. A on spojrzał na Wandę, która uśmiechnęła się do niego. Po krótkiej chwili namysłu powiedział: - Ty też kładź się już spać. - To znaczy, że mogę zostać tutaj na noc? - Z niedowierzaniem zapytała. - Tak, tylko jutro po lekcjach chcę cię widzieć w domu. Ty Kuba też przyjdź, bo Wanda będzie też u nas. Tak? - ...