Za latarnia mur
Data: 13.11.2019,
Kategorie:
Lesbijki
Autor: orfeusz
... zakończył się trzy miesiące temu. Dlaczego? Eks-kochanka nie wytrzymała presji społeczeństwa, postanowiła być normalna. Dorota zwierzyła się, że była w podobnej sytuacji co Krystyna, gdy zrozumiała, że tak naprawdę jest homo. Miała chłopaka, był porywczy i czasem agresywny. Powiedziała mu o swojej orientacji w kilka dni po poinformowaniu rodziców. Pobił ją. Nie pamięta jak trafiła do szpitala. Podobno uciekła, a z ulicy zabrał ją przypadkowy kierowca. Po kilku miesiącach postanowiła się wyprowadzić od rodziców, ojciec załatwił jej pracę sekretarki u kolegi, przeniosła się na studia zaoczne i zamieszkała sama. Rodzice do tej pory wspomagają ją finansowo. Dorota tłumaczyła swojej przyjaciółce, że powinna zacząć się ujawniać. Powinna powiedzieć swoim rodzicom. - Oni muszą wiedzieć. Tylko wtedy mogą cię pokochać całą. Daj im szansę zrozumieć. - Nie, nie znasz ich. Twoi są tolerancyjni, chcieli cię wysłuchać, dali ci szansę. - Ale dlatego się wyprowadziłam, myślę, że nie czuli by się najlepiej widząc chociażby nas całujące się na "dzień dobry". Myślisz, wszystko pięknie, twoi rodzice są cudowni, ale musiałam im na tę cudowność dać szansę i czas. Twoi są konserwatywni, może będzie trwać to rok, a może kilka lat, ale musisz im powiedzieć. - Dlaczego muszę? - Jak powiesz, będziesz wiedziała. - Chciałabym, żebyście wiedzieli - odważyła się to zrobić po pół roku znajomości z Dorotą - chciałam wam powiedzieć ... - drżała na całym ciele, słowa ledwie przechodziły jej przez gardło. - ...
... Możesz się pospieszyć, zaraz będzie dobry film - ojciec rzadko kiedy miał ochotę na rozmowę. - Na pewno wiecie, że mam nową przyjaciółkę... - Nie trudno zauważyć, ciągle nie ma cię w domu - mama miała o to do niej pretensje, czy czuła się zazdrosna. - Tylko, że ona nie tak do końca jest moją przyjaciółką. - Nie rozumiem - ojciec był rozdrażniony i niespokojny. - To znaczy nie wiem jak to powiedzieć ... Ona jest bardzo mądrą i piękną kobietą - oboje dziwnie wykrzywili się na słowo "piękna" - jest zdolna, inteligentna, ma dobry gust, dobre wyczucie estetyki - Krystyna wiedziała, jak ważne są dla nich te cechy - jest przedsiębiorcza, zaradna, niezależna ... - Po co te wyliczanki - starała się bardzo dokładnie przygotować do tej wypowiedzi, a jednak nie docenili tego. - Dorota, chciałam wam powiedzieć, że Dorota jest moją dziewczyną, kochamy się i jesteśmy ze sobą naprawdę szczęśliwe. Ojciec usiadł, mama oparła się o krzesło. Kuchnia wydawała się teraz ciasna i przytłaczająca, zrobiło się duszno. Krystyna czekała, teraz była kolej na ich ruch. Cisza. - Co ci strzeliło do głowy? - mama ocknęła się pierwsza. Zaczęła robić wszystkim herbatę, jej lek na wszystko. - Mamo to prawda - to co teraz czuła wydawało jej się co najmniej dziwne. Wiedziała, że jest na przegranej pozycji, a jednak wzlatywała nad miastem, unosiła się nad łąkami, kwiatami. - Żartujesz? - matka liczyła jeszcze na cud. - Nie. - Jesteś, no tą ... - Jestem lesbijką - powiedziała. - Ale to niemożliwe, przecież umawiałaś ...