1. Zgubiłem się


    Data: 02.08.2024, Autor: KenBezBarbie

    ... delikatnie w stronę drugiej stopy. Ponownie spojrzałem w górę na jej twarz. Była ciekawa. Oczy jej błyszczały nie tylko od łez, to była po prostu ciekawość, co robię i co zamierzam. Złapałem za kolana, patrząc cały czas w jej brązowe oczy. Rozsunąłem je na prawie maksymalną długość moich rąk. Sunąc dłońmi po zewnętrznej stronie ud, zataczałem palcami dziwne zygzaki, cały czas obserwując jej reakcje. Przesunąłem jedno moje kolano bliżej niej, potem kolejne. Wyciągnąłem szyję jak najdalej i zaciągnąłem się niecodziennym zapachem dziewczęcego łona, zmieszanego ze słodkim aromatem moczu. Wyciągnąwszy szyję jeszcze dalej, muskając zaczepnie ustami, przeciagnąłem językiem po całej długości jej skarbu. Ponownie zadarłem głowę ku górze, by zobaczyć jej minę. Wydawała się rozmarzona, jakby myślała nad jakąś myślą która przebiegła jej przez głowę, ale tylko przez chwilę. Wyrywając się z objęć chmur, zerknęła na mnie z małym wyrzutem.
    
    Uśmiechnąłem się złośliwie i wstałem z klęczek. Wyciągnąłem z kieszeni spodni paczkę papierosów, wysunąłem jednego, odpaliłem i podałem jej. Jej reakcja, zszokowana, to mało powiedziane. Nigdy nie paliłem w jej obecności, a co dopiero podawać fajkę do ręki. Wzięła bez zbędnego zastanowienia i zaciągnęła się dymem, wydmuchując z wyraźnym niesmakiem. Nie paliła na codzień, choć zawsze chciała, mawiała, że "każdy człowiek powinien mieć swój nałóg" . Ja miałem ich chyba zbyt wiele. Wystawiłem rękę przed siebie zaznaczając, że jej już wystarczy. Oddała, ...
    ... ponownie bez zastanowienia. Widziałem, że uspokoiła się wystarczająco, by móc z nią rozmawiać.
    
    - Jest oki? - zapytałem, zmieniając głos na nieco pieszczotliwy.
    
    Pokiwała głową przecząco, uśmiechając się, jednocześnie smutno, i szczerze.
    
    - Co ja z tobą mam? - dodałem wzydchając i uśmiechając się równie szczerze.
    
    Złapałem ją za rękę i zacząłem ciągnąć w stronę wyjścia z łazienki. Wstała z muszli po czym ruszyła za mną, w trakcie czego nieporadnie próbowała strząsnąć mokrą bieliznę z kostki. Zostawiając cały ten mokry syf za sobą w łazience, doszliśmy spowrotem do łóżka. Łapiąc moją miłą za pupę, posadziłem ją sobie na biodrach. Od razu załapała i oplątała mnie swoimi nogami. Przysiadłem na łóżku, razem z nią, starając się nie chwiać w trakcie. Co nie było takie łatwe. Nie chcę powiedzieć że była wyjątkowo ciężka, po prostu ja nie jestem żadnym osiłkiem. Wtuliłem się w jej ciemnobrązowe włosy, szeptając najbardziej czule jak potrafiłem:
    
    - Kocham cię, wiesz?
    
    - Wiem - odpowiedziała.
    
    Nie byłem typem, który na codzień mówi, że kogoś kocha. Obudziłem w niej to co chciałem. Zniknął smutek. W jej oczach pojawił się błysk szaleństwa.
    
    Wsunęła mi dłoń we włosy z tyłu głowy, ściskając kępę z nich, dość boleśnie, po czym wcisnęła swoje usta w moje. Nie powiem, że w pierwszym momencie się nie przeraziłem, próbowała nadrobić brak doświadczenia swoją namiętnością. Efekt był niezły. Jej język wił się w moich ustach, jakby tańcząc, nieprzerwanie mnie zaskakując swoją ...
«1234...»