1. Przygoda z Kuzynka i Kuzynem


    Data: 04.08.2024, Kategorie: Nastolatki Autor: Dagmara

    ... i wewnętrzną stronę ud. Asia ponownie szeroko rozrzuciła nogi, a Kamil zanurkował między uda. Był delikatny, jednak kiedy Asia coraz wyraźniej okazywała podniecenie karesy, jakimi ja obdarzał, stawały się coraz bardziej intensywne. Finisz zapierał dech w piersiach! Obserwując go, masturbowałam się, rytmicznie zaciskając uda. Na dole Kamil ssąc łechtaczkę, wsunął w Asię trzy palce. Jadł ją, palcując, a ta wygięta w łuk, wyła, przyciskając do ust niewielki jasiek. Miała niesamowity orgazm. Krzyczała, a ja przeżywając po cichu własną rozkosz, słyszałam urywane oddechy Gosi i Antka.
    
    Łapiąc otwartymi ustami oddech, patrzyłam na splecionych na dole kochanków. Kamil szeptał coś do Asi, a gdy ta zadała mu niesłyszalne dla nas pytanie, z wyrazem zbitego psa pokręcił przecząco głową. Patrzyłam, jak Asia uśmiecha się do niego. Szepce mu coś na ucho, a na jego twarzy rozkwita uśmiech. Asia wyjęła z nocnej szafki białą tubkę, którą wręczyła Kamilowi. Chichocząc, ułożyła się na brzuszku, podkładając pod biodra zwiniętą na pół poduchę. Szept Antka:
    
    – Chyba nie mają prezerwatyw i Aśka da mu w pupę!
    
    Rozwiał wszelkie wątpliwości co do moich domysłów.
    
    Kamil nasmarował swój członek, po czym delikatnie wprowadził palcem odrobinę kremu w odbyt Asi. Wszedł w nią za trzecią próbą. Kochał ją gwałtownymi, mocnymi pchnięciami. Miałam wrażenie, że próbuje przyszpilić ją do materaca. Był oszalały z podniecenia, a leżąca pod nim Asia w amoku masturbowała się wsuniętą pod siebie dłonią. ...
    ... Pierwszy doszedł Kamil. Z jękiem wbił się głęboko pomiędzy jej pośladki, zamarł na chwilę, po czym z gardłowym okrzykiem spuścił się, opadając na plecy Asi. Ta szczytowała w chwile po nim.
    
    Na dole zapanowała cisza. Odważyliśmy się zejść ze stryszku, dopiero gdy poszli pod prysznic. Z wypiekami na twarzy wymknęliśmy się do ogrodu. Miałam mokro w majtkach. Pierwsza odezwała się Gosia:
    
    – Jezu to było niesamowite. Aż mam mokre szorty.
    
    Rzeczywiście, na jasnym materiale obcisłych szortów wyraźnie było widać wilgotną plamę.
    
    Nie zastanawiając się nawet, odparłam:
    
    – Ja też mam mokre majteczki, na szczęście pod sukienką tego nie widać.
    
    – Szczęściary!
    
    Odparł z udawaną goryczą Antek.
    
    – Ja bez ręcznika nawet nie mam się co pokazywać.
    
    Rzeczywiście, gdy odsunął od siebie ręcznik, którym się do tej pory zasłaniał, zobaczyłam, że ma mokre nie tylko całe spodnie w kroku, ale i podkoszulkę na brzuchu.
    
    – Chodźmy popływać. Muszę ochłonąć.
    
    Zaproponowałam, by rozładować napiętą atmosferę, a że żadne z nas nie miało innego pomysłu, jak spędzić czas do powrotu do domu, poszliśmy nad żwirownię.
    
    Byliśmy jak zwykle sami. Okoliczne dzieciaki wolały pobliski staw z plażą, a rodzice niechętnie puszczali ich do położonej dużo dalej żwirowni ze zdradliwymi uskokami dna i głęboką wodą. Na miejscu Gosia bez jakiegokolwiek skrępowania zrzuciła z siebie koszulkę, staniczek i szorty z majteczkami, po czym krzycząc, wskoczyła nago do wody. W jej ślady poszedł Antek. Kiedyś, jeszcze ...
«1234...»