Anna i projekt z biologii
Data: 06.08.2024,
Kategorie:
Mamuśki
Dojrzałe
młody,
Autor: WetDream
... męża. Przez chwilę poczuła strach. Co on zamierza z nią teraz zrobić?! Nie miała jak uciec, był o wiele silniejszy od niej, krzyki też na nic się zdadzą, nikogo przecież nie było w domu, żadnych sąsiadów nie mieli.
- Weź go w rękę, proszę. Pokaż na co Cię stać Aniu. Zaopiekuj się nim, najlepiej jak potrafisz – wycedził przez zęby podniecony Marcin.
Ania ujęła w dłoń wielkiego, nabrzmiałego penisa. Zaczęła powoli poruszać ręką w górę i w dół. Z każdą chwilą robiła to coraz szybciej. Po chwili Marcin powiedział - Dobrze, starczy tego, włóż go sobie do buzi, ssij go, tak jak lubisz suczko. Mówiąc to, chłopak pochylił się i dał kobiecie mocnego klapsa w pośladek. Bardzo podniecały ją takie słowa. Często podczas seksu z mężem ten odzywał się do niej wulgarnie, szeptał do ucha sprośne słówka, tak jak teraz Marcin.
Ania posłuchała go, grzecznie otworzyła usta, po czym zanurzyła w nich główkę penisa chłopaka. Ten jęknął. Co za rozkosz, pomyślał. Taka cudowna kobieta właśnie obrabia mu pałę. Ania robiła to jak profesjonalistka, wkładała i wysuwała kutasa Marcina ze swoich ust, cały czas pracując przy tym językiem. Po chwili trzymania penisa w ustach, chłopak ponownie złapał ją za włosy, zamiast jednak postawić ją na nogi, docisnął jej głowę do swojego krocza. Jego penis zniknął w przełyku kobiety. Ta krztusząc się, ze łzami w oczach zaczęła go od siebie odpychać, brakowało jej powietrza. Po chwili Marcin wycofał swoją pałę z jej gardła, cały czas trzymając ją za włosy ...
... nadstawił pod jej nos swoje jaja. Połknęła je na raz, oba. Omiatała je językiem jak szalona. Ssała dokładnie oba jądra dopóki nie kazał jej przestać. W końcu, czując że zaraz dojdzie, odsunął głowę kobiety od siebie.
Anna łapczywie łapiąc powietrze, patrzyła na Marcina błagalnym wzrokiem. Ślina pełna płynów mężczyzny wyciekała z jej ust, skapywała na duże piersi. Te były już całe mokre i czerwone od pieszczot. Marcin kazał Ani wstać i się odwrócić. Ta posłusznie to zrobiła. Pchnął ją na łóżko z całej siły. Kobieta podparła się rękami, chroniąc się przed upadkiem. Po chwili zorientowała się, w jakiej pozycji się znajduje. Jej nogi cały czas stały na ziemi, ciało natomiast przechylone było nad łóżkiem. Jej tyłek był teraz wypięty w stronę sterczącej pały Marcina. Nim zdążyła odwrócić głowę, poczuła dłoń na pośladku. Jeden klaps, drugi, trzeci. Wydała z siebie okrzyk bólu, bólu którego pragnęła. Wszedł w nią jednym pchnięciem biodrami. Była tak wilgotna, że mimo dużych rozmiarów, członek wszedł po same jądra. Zaczął ją brać od tyłu, coraz mocniej i szybciej. Słychać było jądra chłopaka obijające się o podbrzusze kobiety. Ania nigdy wcześniej nie doświadczyła takiego uczucia. Nigdy z mężem nie kochała się w takiej pozycji. Zresztą teraz też się nie kochali. Marcin po prostu rżnął ją jak zwykłą sukę. Mocno i stanowczo, lubiła to. Sprawiało jej to nie lada rozkosz. Nie do opisania. Kilka gwałtownych ruchów i zaczęła szczytować. Jej ciało zaczęło drgać, oddech niewyobrażalnie ...