Cena Pauliny
Data: 09.08.2024,
Kategorie:
Hardcore,
Autor: Blackmirror12
... praktycznie na niej leżąc dalej ją posuwałem od tył. Paulina wydawała z siebie jęki, które były dużo cichsze niż te, które wydobywała z siebie jeszcze przed chwilą. Posuwałem jej dupę szybciej i szybciej, aż zrozumiałem, że nie dam rady się zatrzymać. Mocnymi trzema uderzeniami ponownie zalałem jej muszelkę moją spermą. Orgazm był silniejszy niż ten pierwszy, pewnie dlatego, że tym razem wszystko było na moich zasadach. Zmęczony opadłem na moją kochankę, pchnąłem penisem jeszcze kilka razy i przewróciłem się na bok. Runda d**ga dobiegła końca. Chwile leżeliśmy i głośno wzdychaliśmy, patrząc się przed siebie. Minęło kilka minut zanim pierwsza odezwała się Paulinka.
-
miała orgazm!
– rzuciła z uśmiechem, wreszcie obracając twarz w moją stronę.
-
cała przyjemność po mojej stronie kotku, ja już miałem dwa, więc ta statystyka mi się nie podoba.
-
przestań, było wspaniale. Dawno nie miałam tak intensywnego stosunku, tym razem naprawdę mnie przeleciałeś!
-
taki miałem w sumie zamiar, nie będę tego ukrywał nawet przez sekundę.
Leżeliśmy tak i rozmawialiśmy jeszcze przez chwilę zanim ponownie nie wróciliśmy do naszych igraszek. Tej nocy miałem ją pięć razy, Przerobiliśmy pewnie wszystkie najciekawsze pozycje, spełniając każdą z moich fantazji związanych z Pauliną.
O poranku obudziliśmy się przed 8, ponieważ Paulina chciała wrócić szybko do domu, żeby nie wzbudzać podejrzeń męża. Wykąpała się, ubrała i zjadła ze mną śniadanie, które dla niej ...
... przygotowałem. Tosty z jajkami i kawą. Nic szczególnego. Kiedy jadła, nie mogłem oderwać od niej wzroku. Patrzyłem na tego anioła i w głowie kłębiło mi się wiele myśli. Dlaczego tak nie wygląda moje życie? Dlaczego zaraz jej nie będzie? Czy gdyby nie jej mąż to może mogłaby być ze mną? Przede wszystkim dokuczała mi jedna myśl, nigdy więcej już jej nie dotknę tak jak dotykałem ją jeszcze zaledwie kilka godzin temu. Znowu wrócę do szarej rzeczywistości, w której jest ona tylko fantazją, która ukrywa się pod zmęczonymi powiekami i odnajduje mnie pod wieczór kiedy zamknę oczy. Nie akceptowałem tego. Chciałem spróbować jej jeszcze raz. Bałem się jednak zaproponować coś więcej, ponieważ po tak wspaniałej nocy nie chciałem jej urazić. Patrzyłem jak powoli kończy, z każdym kolejnym kęsem wiedziałem, że zaraz ją stracę bezpowrotnie za zamykającymi się drzwiami. Wiedziałem jednak, że nic zrobić nie mogę. Zjadła.
Porozmawialiśmy chwile jeszcze o wszystkim i o niczym. Chyba każdy miałby po takiej nocy problem z doborem tematów. Tym bardziej, że wiedzieliśmy oboje, iż zaraz wrócimy do swoich żyć. Oboje chyba nieszczęśliwi.
-
Czas na mnie
– powiedziała Paulina z delikatnym uśmiechem.
-
Słuchaj Paula, bardzo Ci dziękuję za wszystko. Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy.
-
Przeciwnie, 10 tys., pamiętasz?
– powiedziała i wybuchła śmiechem.
-
Przestań, to nie jest tak. Bardzo Ci dziękuję
. – chciałem coś powiedzieć, o swoich uczuciach, ale wtedy nie miałem pojęcia, ...