Sprzysiężenie trojga (II)
Data: 10.08.2024,
Kategorie:
Podglądanie
Incest
Nastolatki
Autor: merlin
... zrobiła. Zamiast dawać dupy Kobrze, równie dobrze może dać tobie albo Krzyśkowi. Przynajmniej dowiesz się jak to jest być z kobietą.
W pierwszej chwili zdębiałem, nie wiedziałem, co odpowiedzieć.
- Jak ty to sobie wyobrażasz? To było wszystko, co w tym momencie przyszło mi do głowy.
- To proste, wycedził przez zaciśnięte żeby. Zauważ, że żadna z nich nie pracuje, ani moja matka ani matka Mariusza. Są na utrzymaniu swoich mężów. A widać, że lubią kasę, przynajmniej moja stara dodał z niechęcią. Gwarantuję ci, że zrobią bardzo dużo, żeby mężuś się nie dowiedział, jak kochana żonka nadstawia dupy innym facetom. Dlaczego tym innym ma być taki kutas jak Kobra. Możesz nim być Ty albo Krzysiek. Albo ja z matką Krzyśka. Też jeszcze nigdy nie byłem z kobietą, dodał.
- No dobrze skapitulowałem, ale jak to zrobimy? Może poczekamy na Krzyśka? Popatrzyłem na Marka.
- Nie, Krzysiek najwyżej dołączy później. Trzeba skorzystać z okazji, że jego matka jest sama w domu. Moją zawsze mogę ściągnąć pod jakimś pretekstem do siebie na stancję. Wtedy będziesz miał z nią wolną rękę.
Jego argumenty coraz bardziej zaczęły przemawiać do mnie. Czułem jak mój członek pęcznieje na samą myśl o ...
... matce Marka. W wyobraźni zobaczyłem siebie jak wsuwam kutasa w jej rozchylone usta. Jak później leży przede mną naga z rozchylonymi udami. Jak eksponuje swoją wygoloną szparkę, w której za chwilę znajdzie się mój kutas. Pozbyłem się wszelkich wątpliwości. Teraz liczyło się tylko jedno, żeby jak najszybciej doprowadzić do takiej sytuacji.
- Kiedy to zrobimy? Spojrzałem na Marka.
- Jutro ma być u mnie, musi zapłacić za stancję. Przyjdź do mnie o czternastej to wszystko omówimy.
Jeszcze chwilę siedzieliśmy w milczeniu, przetrawiając w myślach to, co uzgodniliśmy. W końcu Marek wstał.
- Pamiętaj jutro o czternastej. Tylko nie nawal dodał zatrzymując się na chwilę w drzwiach.
- Będę na pewno - zapewniłem go.
Po jego wyjściu zacząłem zastanawiać się nad naszym, a właściwie Marka pomysłem.
Bałem się, że dziewczyny mogą z tego zrobić niezłą aferę. Chociaż argument Marka, że one najwięcej by na tym straciły, przemawiał do mojej wyobraźni. One miały najwięcej do stracenia. Zresztą zobaczymy jutro, jak rozwinie się sytuacja. Może Markowi przejdzie. Chociaż nie, jak zobaczył to nagranie to jakby coś w nim zaskoczyło. Nigdy nie widziałem, żeby wcześniej tak się przejmował.