Mama Szymka
Data: 11.08.2024,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Damian Wiśniewski
... powie, że jego znajomy z mamą w środku nocy herbatkę sobie piją?- Szymon napisał, że wróci pojutrze, chodź! - rzuciła Marta otwierając klatkę.Weszliśmy do mieszkania na pierwszym piętrze bloku. Rozgościłem się w salonie, Marta w tym czasie postawiła wodę na herbaty. Salon w skandynawskim stylu w chłodnym biało-czarnym wystroju. Jedyną ciepłą rzeczą w pomieszczeniu był średniej wielkości włochaty biały dywan na środku pokoju. Po chwili Marta weszła do salonu z herbatami w ręku.- mogę się przebrać w coś wygodniejszego? - zapytała Marta,- no pewnie, czemu się mnie o to pytasz? Pomóc Ci? – odpowiedziałem, śmiejąc się,- jak możesz to rozepnij mi sukienkę - powiedziała, odwracając się do mnie plecami i zgarniając swoje jasne włosy.Podszedłem do Marty, w spodniach poczułem, że moje 18cm już stoi. Pomyślałem sobie kurwa to jest koleżanka mojego kolegi, nie myśl o niej w ten sposób. Chwyciłem suwak na jej plecach w dwa palce i pomału zjeżdżałem nim w dół rozpinając zamek, który kończył się praktycznie na pośladkach. Drugą ręką chwyciłem jej bark, na co zareagowała westchnieniem i zbliżyła swoją kształtną dupę do mojego krocza.- ooo, jesteś już twardy! - stwierdziła odwracając się twarzą do mnie,Nie zdołałem nic powiedzieć, a jej sukienka zsunęła się na ziemię odkrywając dwie piersi, które wziąłem w dłonie. Wielkościowo były jak wyrośnięte pomarańcze. Ściskając jej cycki oglądałem tatuaże, które miała na ciele. Kolorowe tatuaże nadawały jej niesamowitego uroku, miała wytatuowane ...
... praktycznie całe plecy i jedną rękę. Mimo wielkości tatuaży, w klubowej sukience były one niewidoczne. Momentalnie bez słowa nasze usta spotkały się. Całowałem matkę kolegi, która mogłaby być moją mamą i co najdziwniejsze podobało mi się to niemiłosiernie. W trakcie pocałunku jedna ręką rozpiąłem swoje spodnie i wyciągnąłem penisa. Marta spojrzała na niego, później na mnie, uśmiechnęła się i uklękła. Nie musiałem jej tłumaczyć co ma robić. Robiła laskę perfekcyjnie, dbając o odpowiednią ilość śliny.45 letnia matka kolegi o zajebistej figurze i tatuażach, o jakich marzą nastolatki robiła mi loda na włochatym dywanie na środku salonu. Chwyciłem jej długie blond włosy jedna ręką i dopychałem jej głowę na mojego penisa. Zdziwiło mnie, że tylko kilkukrotnie się zakrztusiła. Koleżanki ze studiów po lekkim dociśnięciu miały odruch wymiotny. Po raptem kilkunastu sekundach czułem, że zbliża się fala białej czekolady. Pomyślałem, że nie mogę się tak szybko spuścić żeby nie zawieść doświadczonej partnerki. Przerwałem Marcie ciągnięcie fujary i położyłem ją na dywanie. Delikatnie centymetr po centymetrze schodziłem niżej po „schodkach” jej wspaniałego ciała delektując się jej aksamitem. Doszedłem do wzgórka rozkoszy i zabrałem się za całowanie jej płatków róży przez cienkie stringi, które miała na sobie. Nie ściągnąłem ich. Przez chwilę droczyłem się z mamą kolegi widząc, że chce, abym wsunął jej swój język w szparkę. Po chwili odchyliłem rąbek stringów żeby dobrać się do jej słodkiej i mokrej ...