1. Marek (I)


    Data: 12.08.2024, Kategorie: masaż, młody, Brutalny sex Autor: Baśka

    ... Była dopiero dziewiąta godzina. W pierwszej chwili stawiał opory, ale kiedy musnęłam jego polik zalotnym pocałunkiem, przestał się upierać i po chwili już oboje staliśmy pod moimi drzwiami. Wpuściłam go do salonu, samej idąc do kuchni włączyć czajnik. Ale z kuchni nie wróciłam się do salonu, tylko poszłam w kierunku sypialni, gdzie szybko rozebrałam się do bielizny, zakładając cienki, przeźroczysty peniuarek, lekko zakrywający mi Pupę.
    
    Tak ubrana podeszłam do niego, pytając, czego się chce napić. On widząc mnie w takim stroju lekko się zdziwił. Stwierdziłam, że nie rozumiem jego zdziwienia, przecież nie tak dawno miał mnie gołą na stole. Stwierdził, że tam to tam, a tu to tu, ale zażyczył sobie coś zimnego do picia. Kiedy poszłam do kuchni szykować dla nas napoje przyszedł do mnie, stanął za mną i zaczął delikatnie gładzić moje plecy. Kiedy doszedł do linii bioder trochę się usztywniłam, lekko wypinając Pupę do tyłu.
    
    Ten gest widocznie go ośmielił, bo po chwili poczułam, jak jego ręka wsuwa się pomiędzy moje pośladki. Czując to delikatnie rozsunęłam nogi na boki a on, dalej zachowując wysoki stopień delikatności, przesunął dalej, dociskając palcem do gniazdka. Cipka już się zrobiła wilgotna, a ja zaczęłam pojękiwać w narastającym podnieceniu. Marek nie marnował czasu, ponownie wysunął rękę do tyłu i ponownie ja wsunął, już mocniej dociskając go do Łechtaczki. Ja mając ręce oparte o blat, jakby jeszcze mocniej wysunęłam Pupę do tyłu. No i stało się to, co powinno. ...
    ... Cofając ręce, zaczął zsuwać mi majteczki, a kiedy opadły już na podłogę, szybko zaczął wyskakiwać ze swojego ubrania i po chwili już czułam, jak sadowi się w mojej dziurce. W pierwszej chwili nie mogłam ocenić wartości jego pałeczki, ale po chwili przekonałam się, że jest ona niczego sobie.
    
    Ja wygięłam się mocno do tytuł, a on wypełnił mnie całą, mocno dobijając się do Szyjki. Każde jego pchnięcie kwitowałam pojękiwaniem, bo narastało we mnie podniecenie, Aż przyszedł ten wspaniały moment wytrysku, w którym ja również doszłam do pełnego orgazmu. Wysunął się, ja ściskając nogi szybko obróciłam i zarzuciwszy mu ręce na ramiona mocno go pocałowałam. Ale nie było wyjścia, trzeba było się myć, więc zaproponowałam - idziemy do łazienki. Oboje weszliśmy do wanny i używając prysznica, zaczęliśmy się opłukiwać. Spłukując z niego mydło zaczęłam się pochylać, aż doszłam do poziomu bioder. Podałam mu prysznic, a samej obejmując jego jeszcze "śpiącą" pałkę zaczęłam ja ssać. A to oblizywałam Żołądź, a to wsuwałam języczek w samą dziurkę, a to biorąc ją całą do ust. No i te zabiegi okazały się na tyle skuteczne, że jego pałka systematycznie zaczęła się powiększać i usztywniać, aż ponownie nadawała się do "użytku".
    
    Wówczas wstałam i owijając się w ręcznik, poszłam na łóżko, pociągając go za sobą. Kiedy układałam się na łóżku już trzymałam nogi na bok, aby mógł ponownie zagościć w Cipce. Marek też po drodze trochę się wytarł, ale jeszcze na wpół mokry zbliżył się do mnie, lokując pałkę w ...
«1234...»