1. Niecodzienny zaklad


    Data: 13.08.2024, Kategorie: Geje Autor: Markiz de Vore

    ... na własność. Od teraz możesz zrobić ze mną wszystko co zechcesz, Panie – powiedziałem z twarzą wciśniętą w blat stołu.
    
    - Bardzo dobrze cwelu. Nie pozostaje mi nic innego jak spełnić twoje życzenie – uśmiechnął się szyderczo i kontynuował – kładź się na plecy. Pora na zabawę.
    
    Totalnie nie wiedziałem, co chciał zrobić, ale posłusznie położyłem się na moich plecach. On sięgnął do jockstrapów i wyciągnął swojego penisa, który był już półtwardy. Podszedł do krawędzi stołu i położył swoje jaja na mnie. Przykryły mnie całego tak, że wystawała mi jedynie głowa. Czułem przyjemnie ogarniające mnie ciepło i zapach podnieconego samca, który kochałem.
    
    - Pieść moje jaja, ty mała kurewko – w tej postaci w sumie nie mogłem zrobić nic więcej, ale i tak byłem przeszczęśliwy. Dotykałem jego moszny, pieściłem i owijałem się nią. Dawid stękał patrząc na mnie. Nigdy wcześniej nie widziałem u niego takiego wzroku. Był dziki, wręcz zwierzęcy. Mój kumpel stał się najprawdziwszym samcem alfa, który całkowicie mnie sobie podporządkował. W tej chwili całe moje życie zależało od jego kaprysu. Zaczął sobie walić i rozkoszować się tym co robiłem z jego jajami. Ja także byłem wniebowzięty, bo bycie przykrytym worem faceta, na którym jest ten specyficzny rodzaj miękkiej i delikatnej skórki, było przeżyciem absolutnie niepowtarzalnym. Przestałem nawet żałować, że nie będę już nigdy normalnych rozmiarów. Dla takich chwil było zdecydowanie warto. Dawid tymczasem przyśpieszył równie mocno podniecony ...
    ... całą sytuacją.
    
    - Dobrze ci tak cwelu? Lubisz być poduszeczką dla jaj twojego Pana? – wysapał pochłonięty waleniem.
    
    - Tak Panie, kocham to.
    
    - To dobrze, pracuj dalej, a dostaniesz nagrodę.
    
    Wziąłem słowa Dawida mocno do serca i zacząłem pieścić jego jądra z jeszcze większą pasją, wykorzystując przy tym całe moje ciało, wijące się pod jego moszną.
    
    - O tak kurwo, teraz cię zaleję! – wykrzyczał mój Pan, naprężając się i unosząc swoją męskość nieco do góry. Nakierował główkę swojego chuja prosto na mnie. Patrzyłem na nabrzmiałego penisa, który wyglądał jak wąż gotowy do ataku. Dawid stęknął i zaczął strzelać kolejnymi ładunkami spermy na moje ciało. Musiał być porządnie wyposzczony, bo po chwili cały pływałem w jego nasieniu. Mogłem połykać je całymi haustami, było słodko-gorzkie i idealnie samcze. Zdarzało się wcześniej, że facet kończył na mnie, ale nigdy nie doświadczyłem czegoś takiego. Całe moje ciało było obklejone nasieniem, a ja przejeżdżałem po nim rękoma, leżąc w kałuży spermy.
    
    - Widzę, że suczce się podoba – Dawid był ewidentnie zadowolony z tego faktu.
    
    - Bardzo, mam nadzieję, że będziesz tak robił często, skoro jestem teraz twój – powiedziałem cały czas rozkoszując się sytuacją.
    
    - Raczej mam co do ciebie inne plany – powiedział z nieco dziwnym wzrokiem. Spojrzałem na niego nie rozumiejąc o co mu chodzi.
    
    - Wiesz, taka zabawa z miniaturowym cwelem jest fajna, ale po jakimś miesiącu się nudzi. Ale na szczęście są jeszcze inne sposoby na jakie możesz ...
«1...3456»