"Czlowiek", uwertura (3/3)
Data: 16.08.2024,
Kategorie:
Inne,
Autor: Michalina Korcz
... by pomógł Ci z wyborem. W niczym się nie krępuj… - wstałem z kanapy i zabrałem rzeczy z powrotem do plecaczka- Jeszcze raz dziękuje, cukiereczku. - skłoniłem się – Już samo zobaczenie Cię dzisiaj sprawi, że będę miał problem z zaśnięciem… - pstryknąłem na Astrid i wskazałem windę – Nie pracuj za dużo.- Nie martw się o mnie. - puściła mi oko – Kocham moją pracę, zwłaszcza tą….Zjechaliśmy z powrotem do loby i usiadłem na kanapie. Astrid patrzała na mnie z mieszanką niedowierzania, przerażenia i ciekawości. Objąłem ją na wysokości szyi i pocałowałem, by przypieczętować milczenie. To ją wyraźnie uspokoiło, albo zaczęło budzić skojarzenia. Nim zdążyłem coś powiedzieć, podeszła do nas śniada kobieta z wcześniej.- Mam panu pomóc w wyborze. - powiedziała – Szukamy kogoś podobnego do… - wskazała Astrid- Cóż, dajmy szansę ślepemu losowi. - powiedziałem, udając zamyślenie – Z tego co rozumiem, oznaczacie pracowników numerami, aby korzystający mógł sobie samodzielnie nazwać obiekt swoich pożądań? - kiwnęła głową na potwierdzenie – Wspaniały pomysł, doprawdy. Jest jakiś schemat?- Jeśli ostatnia cyfra jest parzysta, to kobieta, jeśli nieparzyście mężczyzna. - wyjaśniła, ale to już wiedziałem, nadal odgrywając ignoranta – Jeśli chce się pan zdać na ślepy traf, proszę wybrać numer od tysiąca do tysiąc pięćset…- Może więc mój dzień i miesiąc urodzin? - uśmiechnąłem się – Dwanaście i dwadzieścia dwa. - Astrid uniosła oczy, jakby chciała zauważyć, że przedwczoraj, dwudziestego drugiego ...
... czerwca Wiktor składał mi życzenia z tej okazji, a podałem grudzień- Sprawdzę, czy jest wolny. - odpowiedziała kobieta, kiwając głową – Potem zaproszę pana i ją pozna.- Wybornie! - znów ten wymuszony zachwyt – Będziemy czekać z niecierpliwością. - odeszła, a ja mocniej przytuliłem swoją sunie do siebie, by móc szeptać prosto do jej ucha – Wiesz co czasem bywa najtrudniejsze, a zarazem daje najwięcej przyjemności? - pokręciła głową, rozumiejąc, że nadal ma milczeć – Przekonać kogoś, że wybór, który podjąłeś należy wyłącznie do niego, podczas gdy robi dokładnie to czego chcesz.Kwadrans później siedzieliśmy w pokoju, którego przeznaczenie było nad wyraz oczywiste. Odbądź stosunek i wyjdź. Pstryknięciem wskazałem Astrid dywanik, na którym grzecznie usiadła, co raz lepiej ogarniając kwestie posłuszeństwa. Drzwi się otworzyły i wsunęła wyraźnie zmęczona i znudzona dziewczyna, której wiek oceniłbym jako taki, że mogła chodzić ze mną do jednej klasy. Według dokumentów była aż cztery lata starsza. Nie nazwałbym jej grubą, raczej silnie zbudowaną, przez co stanowiła wyjątek w cipach podczepionych do ładnych buziek, z którymi rozstawało się po skończeniu zabaw. Rudawe włosy zawdzięczała swojemu irlandzkiemu pochodzeniu. Popatrzała na mnie spod łba.- Mam się rozebrać? - zapytała bez większych subtelności typu „dzień dobry mój panie, przyszłam zaspokoić twoje dzikie żądze”- A chcesz się wykąpać czy tak Ci gorąco? - zapytałem, po czym wskazałem jej drugi fotel – Wolałbym porozmawiać. - uniosła ...