Skryty. cz.2
Data: 20.08.2024,
Autor: MrocznyAssasyn
... w jej oczy nie wiedząc jak się zachować. Gdy tylko się zbliżyła odsunął się odruchowo. Patrzyła mu w oczy stanowczo i uśmiechała się delikatnie.
-Znów niepotrzebnie się wycofujesz Pawełku.-powiedziała jakby miała ochotę mu coś zrobić.-Musimy porozmawiać o tym co zaszło wczoraj.
-Nie ma o czym...-szepnął chcąc szybko skończyć temat, opuścił wzrok i dodał.-I to już się nie powtórzy.-dodał stanowczo.
-Oj zamknij się, teraz ja mówię.-powiedziała spokojnie i podeszła do niego, przycisnęła go do ściany i spojrzała mu głęboko w oczy.-Przestań udawać że Ci się to nie podobało.
-Przestań. Zawsze musisz stawiać na swoim! Mówiłem że nie chcę a Ty...-mówił rozgniewany patrząc w jej oczy z nienawiścią.-Jeszcze po tym co Ci opowiedziałem, wiedziałaś że to dla mnie trudne!
-Jakoś Ci nie przeszkadzało jak byłeś we mnie i nie wyglądałeś jakbyś robił coś wbrew sobie! A potem jeszcze zrobiłeś mi śniadanie. Zdecyduj się idioto czy jesteś wściekły na mnie czy zadowolony z seksu!-przyparła go do ściany patrząc w jego oczy głęboko.-Śniadanie się robi jak się podobało! A nie jak Cię ktoś wykorzystał!
-Zrobiłem je bo Cię lubię, jestem dalej wściekły na Ciebie za to że wymusiłaś to na mnie.-szepnął przytłoczony jej stanowczością.-I potrzebuję czasu żeby mi przeszła złość. Zawiodłem się na Tobie, zawsze czułem się bezpiecznie, nigdy nie interesowało Cię co mam w spodniach. Teraz ja nie wiem na czym stoję.-opuścił wzrok i odwrócił twarz.-Nie rób mi tak więcej, proszę.
-Paweł nie ...
... mogę Ci obiecać że nigdy więcej nie będę miała ochoty na seks z Tobą.-powiedziała spokojnie i odwróciła jego twarz do siebie.-Mam swoje potrzeby, ale nie będę robić tego z kim popadnie ani nie szukam faceta.
-Ale to Twój problem.-szepnął cicho i próbował uciec przed jej wzrokiem jednak trzymała mocno jego twarz.-To Twoje potrzeby...nie moje.
-Teraz już też Twój, jesteś moim przyjacielem i powinieneś mi pomagać, wspierać.-uśmiechnęła się delikatnie po czym delikatnie pocałowała jego usta.
-Dam Ci przyjacielską radę, kup wibrator.-odepchnął ją od siebie delikatnie i wysunął się spomiędzy niej i ściany.-Nie jestem tym typem faceta, nie umiem tak.-wycofywał się powoli czując że wkurzy ją pierwsze zdanie.-Proszę, nigdy więcej tego nie proponuj.
-Po co jak mam Ciebie? Przecież i tak nie odmówisz...-powiedziała spokojnie podchodząc bliżej, chwyciła go nagle mocno za krocze i ścisnęła.-Nooo i jesteś tańszy niż wibrator.-warknęła w złości i dodała.-Kup sobie wibrator? Co to za tekst?
-Przepraszam. Milena to boli.-skulił się delikatnie, chwycił jej rękę i gładził lekko.-Wiem że jestem tańszy, ale nie jestem rzeczą.-powiedział gdy tylko go puściła.-Myślałem że jestem przyjacielem a nie dziwką.
Stała patrząc w jego oczy nie wiedząc co mu odpowiedzieć. Przyglądała mu się uważnie kiedy wyprostował się w końcu.
-No to chyba sobie wyjaśniliśmy wszystko, Ty wiesz że ja nie będę z Tobą sypiać, ja wiem że jestem tańszy od wibratora.-powiedział spokojnie i uśmiechnął się ...