Skryty. cz.2
Data: 20.08.2024,
Autor: MrocznyAssasyn
... poszedł do łazienki, zaczął myć zęby. Milena w tym czasie niecierpliwie czekała na niego na kanapie. Po chwili wrócił do niej stanął przed nią i patrzył na nią z góry.
-Wiem po co przyszłaś.-powiedział cicho i powoli osunął się na podłogę.-Dostaniesz co zechcesz.-szepnął opuszczając wzrok.
Klęczał między jej nogami patrząc w jej oczy z dołu, powoli zaczął rozpinać jej spodnie. Chwycił je mocno razem z majtkami, powoli przysunął się do jej norki. Spojrzał w jej oczy, widział w nich niecierpliwość, jej oddech znacznie przyspieszył.
-Paweł, zwariuję...-szepnęła błagalnie wiercąc się lekko na łóżku.-Liż ją proszę, obiecuję nigdy już Cię do niczego nie zmuszę. Błagam...
Pokiwał tylko głową i delikatnie zaczął ją całować, powoli lizał ją od dołu do góry. Spokojnie położył dłonie na jej udach i gładził je czule. Milena bez zastanowienia pozbyła się swojego topu oraz stanika.Jego język ocierał ją po całej jej długości, unikał jej wzroku pełnego pożądania. Przerażało go to jak na niego patrzy, czuł się jak zwierzyna która zaraz zginie. Chwycił jej uda mocniej chcąc poczuć choć trochę kontroli nad nią i wsunął języczek do środka. Poruszał nim delikatnie w środku, jego dłonie powoli sunęły na jej piersi, chwycił je delikatnie i ściskał. Lizał jej ścianki zbierając każdą kropelkę soczku z jej szparki. Patrzył w jej oczy głęboko czując narastające podniecenie w swoich bokserkach które robiły się ciasne. Przyssał się do jej łechtaczki i patrząc w jej oczy ścisnął jej piersi ...
... stanowczo i mocno. Jęczała cicho nie mogąc się opanować, jej dłonie spoczęły na jego głowie, dociskała go z całych sił do siebie. Chciał się podnieść i pocałować ją jednak docisnęła go mocniej do siebie. Wiedział że musi dokończyć, zaczął ją lizać po całej długości norki swoim chropowatym języczkiem od dołu do góry. Ściskał jej piersi mocniej co doprowadzało ją do szaleństwa. Wierciła biodrami nie mogąc się opanować, była coraz bliżej końca. Jej jęki stały się głośniejsze, ruchy ciała bardziej chaotyczne. Widział że Milena już długo nie wytrzyma, po chwili poczuł falę soków które zaczęły wylewać się z niej. A jej biodra podniosły się jej szparka szalała z rozkoszy, wyła wręcz z podniecenia. Opadła po chwili, Paweł w milczeniu powoli wylizał wszystkie soki z jej szparki. Spojrzał w jej oczy spomiędzy jej ud, zarumienił się lekko zawstydzony. Czuł że nieco wytrzeźwiał i tracił odwagę, zmieszał się lekko i podniósł się. Chwyciła go za koszulkę mocno i pociągnęła go siebie, wpiła się w jego usta i mruczała cichutko.
-Maaało...-wyjęczała błagalnie, chwyciła go za krocze i spojrzała w oczy.-Gotowy? To włóż go, proszę...
Zmieszany rozebrał się przed nią żeby mu nic nie przeszkadzało, wsunął się miedzy jej nogi i nieśmiało i delikatnie wsunął go do środka, oparł się o kanapę i powoli poruszał biodrami patrząc w jej oczy. Cichutko pojękiwała czując jak ją rozpycha, uśmiechała się delikatnie i gładziła jego plecy. Jego cichy oddech stał się szybszy, nieśmiało pocałował jej szyję po ...